15.000 złotych straciła mieszkanka Zabrza, która przez telefon dała się zmanipulować osobie podającej się za pracownika banku. Policjanci ostrzegają i tłumaczą metodę działania oszustów.
ZOBACZ TEŻ: Utrudnienia w ruchu w okolicach cmentarzy 1 listopada – W Zabrzu
W czwartek do Komisariatu I Policji w Zabrzu zgłosiła się kolejna osoba, która padła ofiarą oszustwa metodą „na pracownika banku”. Oszuści, stosując tę metodę, uzyskują dostęp do konta bankowego i zgromadzonych na nim środków. Proceder wygląda następująco: oszust dzwoni do wybranej osoby, podając się za konsultanta bankowego oraz informuje o rzekomych podejrzanych transakcjach na koncie. Aby zapobiec kradzieży, proponuje instalację aplikacji, która umożliwia mu zdalne działania na urządzeniu ofiary, np. „AnyDesk”.
– W ten sposób oszust ma dostęp do naszego urządzenia i tym samym konta, z którego dokonuje przelewów, a następnie wypłaca wszystkie zgromadzone na nim środki. Po wykonaniu operacji fałszywy konsultant informuje o tym, że konto chwilowo zostaje zablokowane, a zgromadzone na nim środki z uwagi na zagrożenie zostaną chwilowo przelane na konto zastępcze. Przejęte środki przelewane są najczęściej na konta bankowe kantorów wymiany walut, skąd w formie gotówki są pobierane przez oszustów. Często zdarza się również, że po przejęciu dostępu do konta, sprawca zaciąga tak zwany szybki kredyt – tłumaczy sposób działania oszustów asp. Sebastian Bijok, rzecznik zabrzańskiej policji.
Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności! Pracownicy banku nigdy nie żądają od klientów podania loginu, hasła do konta ani tym bardziej kodu autoryzacyjnego SMS, jak i nie polecają instalowania aplikacji, z której mogą wykonywać ruchy na koncie klienta. O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast informować policję, korzystając z numeru alarmowego 112.
Źródło: KMP w Zabrzu