Wybory prezydenckie: Na razie tylko dwoje oficjalnych kandydatów, trzeciemu zabrakło podpisów

Wybory prezydenckie: Na razie tylko dwoje oficjalnych kandydatów, trzeciemu zabrakło podpisów

Z 17 zarejestrowanych komitetów wyborczych w przedterminowych wyborach na prezydenta Zabrza, które odbędą się 10 sierpnia, jedynie dwa spełniły dotąd warunek formalny – zebranie i zatwierdzenie co najmniej 3.000 ważnych podpisów poparcia. U jednego z kandydatów – mimo złożonej dokumentacji – zabrakło blisko 600 podpisów.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Śląska Scena Letnia w Zabrzu. Muzyczne święto na nowej promenadzie Areny

Jako pierwsza wymogi formalne spełniła Ewa Weber, obecnie pełniąca obowiązki prezydenta Zabrza. Złożyła prawie 6.400 podpisów, z których Miejska Komisja Wyborcza skutecznie zweryfikowała 3.200. To wystarczyło, by zakończyć liczenie i zatwierdzić jej kandydaturę.

Drugim oficjalnym kandydatem został Borys Borówka, radny miejski reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość. W ubiegły czwartek złożył 4.000 podpisów, z czego 3.100 pozytywnie przeszło weryfikację. Tym samym również on może być spokojny o udział w wyścigu o fotel prezydenta miasta.

Mniej szczęścia miał kandydat Konfederacji, Sebastian Dziębowski. Choć ogłosił w mediach społecznościowych, że jako pierwszy zebrał wymaganą liczbę podpisów, rzeczywistość okazała się mniej łaskawa. Spośród złożonych 3.400 podpisów, aż 600 zostało odrzuconych – zabrakło więc do minimalnej liczby. Kandydat ma czas do czwartku, 17 lipca, aby uzupełnić braki.

Te co najmniej 20 procent nadwyżki to absolutne minimum. Jeśli próg wynosi 3.000 podpisów, warto złożyć co najmniej 3.600. To i tak nie gwarantuje stuprocentowej skuteczności, bo często podpisują się osoby mieszkające w Zabrzu, ale formalnie nieujęte w centralnym rejestrze wyborców – tłumaczy Grzegorz Lubowiecki, zastępca przewodniczącego Miejskiej Komisji Wyborczej w Zabrzu.

Do weryfikacji pozostają jeszcze listy poparcia Łucji Chrzęstek-Bar i Rafała Kobosa. Tymczasem aż 12 zarejestrowanych komitetów nie złożyło do tej pory żadnych podpisów. Większość z nich może się okazać tzw. „komitetami widmo”, które nie zamierzają realnie uczestniczyć w wyborach, a jedynie formalnie zarejestrowały działalność, by delegować członków do OKE.

Źródło: Zabrze24.info

Subskrybuj nasz kanał na YouTube! 👇

Reklama