Do dramatycznych wydarzeń doszło w niedzielne popołudnie przy ulicy Tarnopolskiej w Zabrzu. O godzinie 13:35 oficer dyżurny komendy policji odebrał zgłoszenie o tonącym mężczyźnie w jednym ze zbiorników wodnych. Jak się okazało, 38-letni mieszkaniec Zabrza podczas wypoczynku nad wodą, połączonego z konsumpcją alkoholu, omal nie przypłacił swojej lekkomyślności życiem.
ZOBACZ TEŻ: Przerwy w dostawie energii elektrycznej [16.06-20.06.2025]
Z policyjnych ustaleń wynika, że mężczyzna spędzał czas ze znajomymi w rejonie stawów, gdzie spożywano alkohol. W pewnym momencie zdecydował się wejść do wody i popłynąć w głąb zbiornika. Jego ruchy były jednak nieskoordynowane, a siły szybko go opuściły.
Sytuację zauważyli przechodzący w pobliżu dwaj młodzi mężczyźni, którzy zaczęli krzyczeć, ostrzegając 38-latka przed dalszym oddalaniem się od brzegu. Mimo apeli, mężczyzna kontynuował pływanie, aż w końcu zniknął pod powierzchnią wody.
Jeden z młodych świadków natychmiast wskoczył do zbiornika i zdołał wyciągnąć nieprzytomnego mężczyznę na brzeg. Tam rozpoczęto reanimację, która zakończyła się sukcesem – 38-latek odzyskał przytomność jeszcze przed przyjazdem ratowników medycznych.
Policjanci po raz kolejny apelują o rozwagę i przypominają, że alkohol i kąpiele wodne to wyjątkowo niebezpieczne połączenie. Tym razem dzięki szybkiej reakcji świadków nie doszło do tragedii, ale nie każda historia kończy się równie szczęśliwie.
Źródło: KMP w Zabrzu