Trzy rozwiązania: Górnik w innym mieście, koniec finansowania albo zmiana po referendum
fot. handballzabrze.pl

Trzy rozwiązania: Górnik w innym mieście, koniec finansowania albo zmiana po referendum

Czy to koniec piłki ręcznej w Zabrzu? Górnik Zabrze może zniknąć ze sportowej mapy Polski, jeśli wraz z końcem sezonu straci głównego sponsora. Bogdan Kmiecik – właściciel, prezes i mecenas klubu – nie wyklucza wycofania się z finansowania lub przeniesienia drużyny do innego miasta. Trzecim rozwiązaniem może być skuteczne referendum i nowa władza.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Kamil Żbikowski wezwał Agnieszkę Rupniewską do debaty – W Zabrzu

O tych trzech możliwościach powiedział w Magazynie Piłki Ręcznej Polsat Sport Bogdan Kmiecik. Wytknął też prezydent Zabrza Agnieszce Rupniewskiej przedwyborcze obietnice z zeszłego roku o budowie nowej hali dla zabrzańskich szczypiornistów.

„My na tej hali się nie możemy dalej rozwijać, ta hala nas ogranicza. W europejskich pucharach musieliśmy grać w innych miastach, reprezentować to miasto w Dąbrowie Górniczej. Miasto obiecało przed wyborami – pani prezydent tego miasta, że wybuduje nową halę, zresztą spoty kręciła pod halą, że zrobimy to razem, że będzie nowa hala. Oczywiście się to po wyborach zapomniało, lub zostało to trochę inaczej zinterpretowane. W każdym razie nowa hala nie powstanie definitywnie – zaraz po wyborach się o tym dowiedziałem” – powiedział Bogdan Kmiecik, prezes Handball Górnik Zabrze.

Jak wyliczył Kmiecik, Zabrze na 365 dni w roku pomaga klubowi najwyżej przez 10 dni, co stanowi 3 proc. budżetu Handball Górnik Zabrze. Między innymi dlatego też prezes zabrzańskich szczypiornistów dwa miesiące temu zapowiedział, że wraz z końcem sezonu wycofa się z finansowania klubu.

W rozmowie z dziennikarzem Polsat Sport Bogdan Kmiecik rozważał też alternatywę przeniesienia klubu do innego miasta. Zrobi to niechętnie, ale zaakcentował, że trzecim rozwiązaniem może być odwołanie prezydent Zabrza w zbliżającym się 11 maja referendum.

„Trzecia alternatywa, chyba ostateczna jest tak naprawdę – my mamy referendum tutaj w mieście. Jeżeli władza by się zmieniła i otworzyłoby się jakieś światełko w tunelu i może by w tym mieście coś faktycznie było i były faktycznie jakieś plany, nie tylko obietnice, bo my je znamy z poprzedniej władzy, i z tej władzy. Jak już na początku powiedziałem, ja nie brałem pieniędzy ani z gminy, ani ze spółek Skarbu Państwa. Te obiecanki wszystkie znamy i gdyby coś konkretnego było, ale to widzę i jest to tylko możliwe przy zmianie, przy tym referendum, które teraz jest – może bym się nad tym zastanowił, może jest jakaś furtka jeszcze, ale tak naprawdę to zależy od ludzi” – zaznaczył prezes Handball Górnik Zabrze.

W obliczu zbliżającego się referendum, zagrożone odwołaniem władze Zabrza przypomniały sobie o hali dla szczypiornistów i deklarują, że będą prowadzone rozmowy z ministerstwem w sprawie finansowania jej budowy. Przypomina to jednak bardziej luźne rozważania niż nawet obietnice. Z kolei jedna z komentatorek Polsat Sport odnosząc się do wywiadu z Bogdanem Kmiecikiem stwierdziła, że najlepszym wyjściem z tej nieciekawej sytuacji Handball Górnik Zabrze byłoby skuteczne referendum odwoławcze. Już 11 maja mieszkańcy Zabrza będą decydować o odwołaniu prezydent miasta i radnych.

Zobacz cały wywiad:

Źródło: Zabrze24.info, Polsat Sport

Subskrybuj nasz kanał na YouTube! 👇

Reklama