Tour de Pologne. „Urzędnicy żartowali, że mają zrobić sztuczny tłum”

Tour de Pologne. „Urzędnicy żartowali, że mają zrobić sztuczny tłum”

Mogli wyjść z pracy wcześniej, żeby kibicować na starcie finałowego etapu Tour de Pologne. Takie zaproszenie do zabrzańskich urzędników rozesłała drogą mailową prezydent Zabrza – informują Nowiny Zabrzańskie. 

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Czego brakuje w Twojej dzielnicy? Pytamy mieszkańców – W Zabrzu

Jak napisał portal, część urzędników propozycją szefowej była zaskoczona. Inni żartowali, że mają zrobić tak zwany sztuczny tłum na wyścigu kolarskim, który wystartował wówczas, gdy większość osób jest w pracy.

Mailowe zaproszenie Małgorzata Mańka-Szulik wysłała dzień przed startem w Zabrzu finałowego etapu wyścigu, który odbył się w miniony piątek (4 sierpnia) o godz. 14.30.

„Zapraszam Państwa do uczestnictwa w tym wydarzeniu. Proszę Naczelników Wydziałów o umożliwienie wzięcia udziału w imprezie, przy jednoczesnym zachowaniu ciągłości pracy urzędu” – napisała w mailu do zabrzańskich urzędników prezydent Zabrza.

Jak wiadomo w piątki Urząd Miejski w Zabrzu jest czynny do godz. 15.30. Biorąc pod uwagę fakt, że wyścig startował o godz. 14.30, urzędnicy mogli liczyć na wyjście z pracy co najmniej półtorej godziny wcześniej.

– Chcieliśmy, żeby urzędnicy, podobnie jak inni mieszkańcy Zabrza, mogli wziąć udział w tym wydarzeniu, oczywiście przy zachowaniu ciągłości pracy – skomentował w rozmowie z Nowinami Zabrzańskimi Dawid Wowra, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Zabrzu.

Awantura o bułki

Tyle, że wielu mieszkańców Zabrza takiej możliwości nie miało, bo start finałowego etapu Tour de Pologne odbywał się wczesnym popołudniem. Jak wiadomo, o tej porze wiele osób musi być w pracy.

– Jestem zaskoczona zaproszeniem pani prezydent umożliwiającym wcześniejsze wyjście z pracy. Jeszcze kilka miesięcy temu była awantura i rozmowy dyscyplinujące z naczelnikami, że nie można w godzinach pracy urzędu wyjść nawet na chwilę po bułkę na targ czy do sklepu. Czyżby pani prezydent na pokaz złagodniała przed zbliżającymi się wyborami? – pyta na łamach Nowin jedna z zabrzańskich urzędniczek, która zastrzegła swoją anonimowość.

Jakie intencje miała prezydent Zabrza? Tego można się jedynie domyślać. Nasuwa się również pytanie, czy zabrzańscy urzędnicy nie mieli przypadkiem zrobić sztucznego tłumu na imprezie, która odbywała się wówczas, gdy wiele osób musiało być w pracy?

Reklama

Źródło: Nowiny Zabrzańskie

Reklama