1 września na stadionie przy ul. Cichej w Chorzowie wielkie piłkarskie święto – Górnik zagra z Ruchem w 1. rundzie Fortuna Pucharu Polski. Zawodnicy, kibice, a także dziennikarze żyją tym meczem od kilku dni. Ruch zaproponował wspólną konferencję, do której jednak nie doszło.
CZYTAJ TEŻ: 21-letni środkowy obrońca zasilił szeregi Górnika Zabrze
Wspólna konferencja? – Chcieliśmy zorganizować wspólną konferencję prasową, jak to było w zwyczaju lata temu, kiedy graliśmy jeszcze razem w Ekstraklasie. Wszystkie te mecze derbowe były poprzedzane konferencjami, czy to w Zabrzu, czy w Chorzowie i obie strony do siebie jeździły – to była pewna tradycja. Zaprosiłem więc przedstawicieli Górnika i bardzo długo nie otrzymywałem odpowiedzi – powiedział w rozmowie z portalem #wZabrzu Tomasz Ferens, rzecznik Ruchu Chorzów. – Gdy dzwoniłem do dziennikarzy, zapraszając ich na konferencje, przy okazji pytali, czy będzie to wspólna konferencja. Jako, że nie dostałem odpowiedzi, mówiłem, że raczej nie – dodał Tomasz Ferens.
Dziennikarze podłapali. Sprawę nagłośnił Rafał Musioł z Dziennika Zachodniego, który napisał o tym na Twitterze i powstała mała burza.
. @RuchChorzow1920 zaprosił @GornikZabrzeSSA na wspólną konferencję prasową przed @PZPNPuchar . Górnik w ogóle nie odpowiedział. W klubie nie ma nikogo, kto wziąłby na siebie podjęcie decyzji w tej sprawie.
Poligowy #MęskiPunktWidzenia idealnie na czasie:https://t.co/JEpdJgXqiW— Rafał Musioł (@rafal_musiol) August 29, 2022
– W ubiegłym tygodniu zadzwonił do mnie rzecznik Ruchu Chorzów i zapytał, czy tak jak kilkanaście lat temu przy tych naprawdę wielkich derbach na Stadionie Śląskim, zrobimy wspólną konferencję prasową. Z oczywistych powodów, bo to trzeba skonsultować ze sztabem i zarządem, odpowiedzi nie mogłem udzielić od razu. I z bardzo prostego powodu się to nie odbyło; chodzi oczywiście o czas, dlatego że graliśmy mecz w piątek, teraz gramy w czwartek, kolejny w poniedziałek, więc tych treningów jest naprawdę dużo, to intensywny okres. Ponadto jest koniec okienka transferowego i, jak można zauważyć, jesteśmy tu bardzo aktywni. Po prostu najzwyczajniej czasowo nie daliśmy rady – odpowiadał z kolei rzecznik Górnika Konrad Kołakowski.
Konferencje się odbyły, tyle że osobno. Trener Górnika Bartosch Gaul zapewnił, że co do samego meczu nie ma żadnych kalkulacji, a w składzie w czwartek pojawi się najsilniejsza jedenastka. Szkoleniowcowi zabrzan zadano ciekawe pytanie: czy można porównać WDŚ do niemieckich derbów Schalke – Dortmund, i czy czuje emocje z tym związane mimo że nie wychowywał się na Śląsku? – Tak, czuję i bardzo dobrze, że to czuję, bo jednak to można też porównywać – odpowiadał szkoleniowiec zabrzan, podkreślając, że emocje są podobne, jak w przypadku derbów Zagłębia Ruhry.
Trener Niebieskich Jarosław Skrobacz z kolei podkreślił rangę tego spotkania, które skupia na sobie uwagę kibiców w całej Polsce i kurtuazyjnie wskazał, że faworytem jest Górnik jako zespół ekstraklasowy. – Od momentu zakończenia naszego ostatniego spotkania ligowego to jest teraz najważniejszy mecz – mówił trener Ruchu Chorzów.
Źródło: W Zabrzu, Twitter, YouTube
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇