Do niebywałej sytuacji doszło na sesji Rady Miasta Zabrze, która odbyła się w poniedziałek 15 maja. Podczas pytań, które radni zadawali prezydent Zabrza do sprawozdania z działań w okresie międzysesyjnym, Małgorzata Mańka-Szulik, tłumacząc się innymi obowiązkami służbowymi, wyszła z sali obrad. Wcześniej zrobił to wiceprezydent Krzysztof Lewandowski. W efekcie na pytania radnych odpowiadała sekretarz miasta Małgorzata Giela i naczelnicy… To chyba pierwsza taka sytuacja, kiedy zadawano pytania do prezydent Zabrza, a na sali nie było ani Małgorzaty Mańki-Szulik, ani żadnego z jej zastępców!
CZYTAJ TEŻ: CARBON Silesia Festival. Dołączają kolejni artyści – W Zabrzu
Jednym z punktów porządku obrad sesji Rady Miasta jest zazwyczaj sprawozdanie prezydenta Zabrza z działań w okresie międzysesyjnym. Podczas majowego posiedzenia prezydent Małgorzata Mańka-Szulik przedstawiła swoje sprawozdanie, po czym radni – to kolejny punkt obrad – mogli zadawać pytania.
Rajcowie pytali m.in. o okoliczności zmiany na stanowisku dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Zabrzu, plany oddania do użytku drugiego poziomu parkingu na stadionie (by samochody w dniu meczu nie parkowały w okolicy), czy koszty, jakie planuje ponieść miasto – w tym spółki miejskie – w związku z zabrzańską edycją gry Monopoly. Padło również bardzo ciekawe pytanie o to, czy były lub są prowadzone rozmowy z premierem ws. ewentualnego dofinansowania budowy brakującej części stadionu w Zabrzu (premier Morawiecki deklarował ostatnimi czasy takie dofinansowania do budowy stadionu Ruchu Chorzów (100 mln zł) oraz Rakowa Częstochowa).
Na część pytań prezydent Zabrza odpowiedziała. Radni dowiedzieli się mi.in., że nowym dyrektorem MOK (bez konkursu – prezydent oznajmiła, że nie ma tu potrzeby konkursu) został Bartłomiej Latoszek, a Katarzyna Flak, której skończyła się kadencja, będzie jego zastępcą. W kwestii parkingu na stadionie – jak mówiła Małgorzata Mańka-Szulik – sytuacja związana z parkowaniem wokół obiektu jest podobna do tej z innych stadionów, a nasz zabrzański jest dobrze skomunikowany, co pozwala na szybkie rozładowanie ruchu po meczu. Prezydent Zabrza zdecydowanie ożywiła się przy pytaniu o ewentualne dofinansowanie budowy czwartej trybuny przez rząd.
– Nam też obiecali 50% dofinansowania, wtedy wprawdzie rządziła Platforma, ale powiem tak: nikt ci nie da tyle, ile ja ci obiecam, a to co możemy zrobić, zróbmy sami. Działania oczywiście będziemy podejmować. Jeśli rzeczywiście Ruch Chorzów, czy Raków Częstochowa dostaną dofinansowania, to upomnimy się o dofinansowanie do budowy stadionu – odpowiedziała prezydent Małgorzata Mańka-Szulik.
Sporo pytań pozostawało bez odpowiedzi, np. to o koszty, jakie poniesie miasto w związku z grą planszową Monopoly. Prezydent deklarowała jednak, że na wszystkie kompleksowo odpowie na piśmie. Gdy kolejni radni zgłaszali się do zadawania pytań, stało się coś, czego do tej pory chyba nie było…
– Niestety muszę wyjść, bo inne obowiązki na mnie czekają, ale pani sekretarz oczywiście odnotowuje pytania. Pytania są nagrywane, odpowiem na wszystkie pozostałe na piśmie – powiedziała prezydent Zabrza, po czym wyszła z sali obrad.
Wcześniej zrobił to wiceprezydent Krzysztof Lewandowski. W efekcie na pytania radnych w dalszej części obrad odpowiadała sekretarz miasta Małgorzata Giela i naczelnicy poszczególnych wydziałów.
Źródło: W Zabrzu