Radni opozycji do władz miasta: Nauczymy was rozumu!

Radni opozycji do władz miasta: Nauczymy was rozumu!

Fot. bip.miastozabrze.pl

Reklama

Nauczymy was rozumu! – grzmiał zdenerwowany radny Marian Rau (KO – NZ), a wtórował mu Grzegorz Lubowiecki (LZ) na poniedziałkowej sesji Rady Miasta Zabrze. Oburzenie to efekt ściągania przez koalicję rządzącą z porządku obrad ważnych projektów uchwał proponowanych przez opozycję. Torpedowani radni zamierzają powoływać od teraz nadzwyczajne sesje, na których nie ma możliwości zdejmowania projektów z porządku obrad – może zrobić to tylko wnioskodawca. W ten sposób radni opozycji chcą „uczyć rozumu” nieformalną koalicję rządzącą, a więc Skutecznych dla Zabrza, zabrzański PiS i Sebastiana Dziębowskiego.

Kliknij w REGULAMIN konkursu!!!

Kolejną awanturą zakończyła się poniedziałkowa sesja Rady Miasta Zabrze. Można powiedzieć, tradycją stało się już ściąganie projektów uchwał, których autorami są radni opozycji. Nie inaczej było tym razem, bo z porządku obrad zdjęto dwa ważne projekty; jeden dotyczył zwolnienia zabrzańskich przedsiębiorców z opłaty koncesyjnej za alkohol autorstwa klubu radnych KO – Nowe Zabrze, a drugi – Akcji Zima i utworzenia doraźnej komisji, która miałaby przeanalizować sposób odśnieżania #wZabrzu i zbadać ewentualne nieprawidłowości (Lepsze Zabrze). W pierwszym przypadku usunięcie projektu argumentowano tym, że uchwałę w tej samej sprawie, ale nieco inną w treści autorstwa prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik przyjęto wcześniej i projekt zdaniem przewodniczącej rady Łucji Chrzęstek-Bar (SdZ) stał się bezprzedmiotowy. Grzegorz Turek (PiS) zawnioskował natomiast o zdjęcie projektu ws. odśnieżania, gdyż, jak mówił, problem ten można zbadać na Komisji Rewizyjnej, do której zresztą zaprosił Kamila Żbikowskiego.

CZYTAJ TEŻ:

O restrykcjach ciekawa rozmowa

Dwa różne projekty uchwał w tej samej sprawie i wątpliwości prawne. Zanim doszło do wspomnianej zmiany porządku obrad i zdjęcia uchwały autorstwa KO-NZ klub zaproponował wycofanie swojego projektu jeśli w projekcie prezydenckim znajdzie się autopoprawka. O co chodziło? Projekt KO-NZ zakładał zwolnienie wszystkich przedsiębiorców z całości opłaty koncesyjnej za alkohol za rok 2021, natomiast prezydencki zwalniał przedsiębiorców tylko z pozostałych rat opłaty za ten rok i zwrot 70% opłaty tym przedsiębiorcom, którzy dokonali jej jednorazowo. Mówiąc prościej w projekcie KO-NZ przedsiębiorcy uzyskaliby całkowite zwolnienie z opłaty, a w prezydenckim 2/3. Radni KO-NZ zaproponowali więc wycofanie swojego projektu jeśli wprowadzona autopoprawka spowoduje całkowity zwrot dla przedsiębiorców w uchwale prezydenckiej. – Są bardzo duże wątpliwości formalne czy projekt zgłoszony przez Państwa jest zgodny z przepisami i z ustawą. (…) Moim osobistym zdaniem i zdaniem pana naczelnika, który przygotowywał tę uchwałę, państwa projekt nie jest zgodny z literalnym brzmieniem ustawy. Aczkolwiek jest prawdą, że wiele miast zgłosiło projekt tożsamy do tego, który złożyliście Państwo – odpowiadał wiceprezydent Lewandowski w imieniu nieobecnej już na sesji prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik. Następnie wiceprezydent zaproponował, by na tej sesji przyjąć uchwałę prezydencką, a na kolejnej autopoprawkę zaproponowaną przez KO-NZ. Taki manewr w ocenie prezydenta Lewandowskiego miałby uchronić przedsiębiorców przed ryzykiem całkowitego braku rekompensaty w przypadku gdyby uchwała z zaproponowaną autopoprawką została uchylona przez wojewodę. – Wielu przedsiębiorców w tej chwili jest w dramatycznej sytuacji i dla nich oczekiwanie jeszcze miesiąc, żeby otrzymać zwrot tych środków, to jest naprawdę dużo czasu – odpowiadała Agnieszka Rupniewska (KO – NZ) i zaproponowała, by w przypadku niezdecydowania się na wprowadzenie owej poprawki, oba projekty przegłosować pozytywnie i wtedy wojewoda rozstrzygnąłby o zgodności z prawem obu uchwał. Tak jednak się nie stało i tuż przed planowanym głosowaniem nad projektem opozycji przewodnicząca rady Łucja Chrzęstek-Bar zawnioskowała o zdjęcie uchwały z porządku obrad, a radni do tego wniosku się przychylili.

Odśnieżanie na Komisji Rewizyjnej. Projekt uchwały Lepszego Zabrza dotyczący powołania doraźnej komisji, która miałaby zbadać ewentualne nieprawidłowości w procesie odśnieżania, został odrzucony w komicznych wręcz okolicznościach. Przed samym głosowaniem głos zabrał radny Grzegorz Turek (PiS), który jak sam powiedział, gdy zobaczył ten projekt, bardzo się ucieszył i był niezmiernie wdzięczny Kamilowi Żbikowskiemu (LZ), ponieważ jest to problem, który nurtuje mieszkańców tego miasta, zwłaszcza problem odśnieżania. Z tej radości zaprosił radnego Żbikowskiego na posiedzenie Komisji Rewizyjnej w najbliższym możliwym terminie, gdyż jego zdaniem jest to problem objęty kompetencjami tej właśnie komisji. Radny Turek zapraszał również innych radnych do wszelkich spraw, jakie kontroluje jego komisja. Z jego wypowiedzi chwalącej Żbikowskiego, ale też innych radnych za merytoryczne uwagi oraz z sugestii przeniesienia tego problemu do Komisji Rewizyjnej przewodnicząca Chrzęstek-Bar wywnioskowała, że jej koalicyjny kolega chce zaproponować zdjęcie projektu uchwały z porządku obrad. Tak też się stało i projekt zdjęto.

„Nauczymy Was rozumu!” Głównie te dwie sytuacje, ale w naszej ocenie też całokształt wczorajszej sesji i nie tylko tej, gdzie od dawna panuje wyraźna chęć ucinania każdej dyskusji, spowodowały, że zdenerwowani radni opozycji zapowiedzieli, że będą od tej pory powoływać sesje nadzwyczajne, by głosować nad ważnymi dla mieszkańców uchwałami. Wniosek o zwołanie takiej sesji, podczas której nie ma możliwości zdejmowania z porządku obrad projektów uchwał, może złożyć 1/4 składu rady, czyli 7 radnych w naszym mieście. To nie będzie trudne, bo radnych opozycji jest dwunastu. – Będziemy spotykać się co tydzień, jak Państwo chcecie, nauczymy Was rozumu! – grzmieli radni Rau (KO-NZ) i Lubowiecki (LZ)!

 

Źródło: W Zabrzu
Podziel się ⬇⬇⬇

Reklama