W poniedziałek, 20 listopada, Rada Miasta podniosła podatek od nieruchomości. 13 radnych koalicji rządzącej miastem zagłosowało za uchwałą, 12 – było przeciwnych. Podobnie jak w zeszłym roku, wzrost stawki jest maksymalny, na jaki pozwalają przepisy. Władze szacują, że do budżetu wpłynie dodatkowe 20 mln zł.
CZYTAJ TEŻ: Radni pytali prezesa MOSiR, a wiceprezydent… pozwolił mu pójść do domu – W Zabrzu
Mieszkańcy Zabrza od nowego roku będą płacić 1,15 zł za m2 powierzchni budynku mieszkalnego. To znacząca podwyżka – w tym roku stawka wynosi 1 zł za m2.
Jeszcze bardziej do kieszeni od stycznia 2024 roku będą musieli sięgnąć przedsiębiorcy. Podatek od 1 m2 powierzchni użytkowej wyniesie 33,10 zł (obecnie jest to 28,78 zł). To wzrost o 4,32 zł za 1 m2.
Przed podjęciem uchwały wywiązała się długa dyskusja. Radni opozycji byli przeciwni podwyżkom (w najwyższym możliwym wymiarze), natomiast władze miasta tłumaczyły, że wzrost podatku od nieruchomości następuje w większości samorządów w Polsce.
– Chciałbym zgłosić wniosek o wycofanie projektu tej uchwały i pozostawienie stawek na dotychczasowym poziomie. Zabrze jest jednym z najuboższych miast w Polsce i w regionie, potwierdzają to wszystkie ostatnie wiadomości, jakie spływają na ten temat. Nie widzę powodu, żebyśmy dodatkowo gnębili mieszkańców podwyższaniem podatków od nieruchomości – mówił radny Marian Rau (Koalicja Obywatelska).
– Projekt przeszłorocznego budżetu został zaplanowany z uwzględnieniem przychodów wynikających z tej uchwały. Jeśli państwo podejmiecie taką decyzję, wówczas z projektu budżetu będziemy musieli zdjąć 20 mln zł – odpowiadał wiceprezydent Krzysztof Lewandowski.
Jak dodawał, podatek w minimalnym stopniu dotknie mieszkańców, natomiast przede wszystkim będzie dotyczył podmiotów gospodarczych działających #wZabrzu, których kondycja – stwierdził – jest bardzo dobra.
– To są najczęściej wielkie międzynarodowe korporacje, dla których nie będzie wielkim problemem zapłacenie większego podatku od nieruchomości. Dzięki temu będziemy mogli finansować zadania gminy – tłumaczył Krzysztof Lewandowski.
– Nie zgadzam się, że to tylko od korporacji będziemy pobierać ten podatek, bo to są również mieszkańcy i małe firmy. Kolejny już rok podwyżka jest na maksymalnym poziomie, jaki dopuszczają przepisy, bez względu na to w jakim stanie jest nasze miasto. Porównujemy się do Katowic i do Gliwic i ustalamy równie wysokie stawki – mówił radny Adam Harasimowicz (Koalicja Obywatelska).
Radny, podobnie jak Marian Rau, zawnioskował o ściągnięcie tej uchwały i dodatkowo o skierowanie jej do komisji budżetu, gdyż była to jedna z tych uchwał, która nie była wcześniej opiniowana.
Długa dyskusja niewiele wniosła, ponieważ Rada znanym wynikiem 13 do 12 przegłosowała podwyżkę podatku od nieruchomości, i to na najwyższym możliwym poziomie:
Źródło: BIP Zabrze, W Zabrzu
