Przyjazne Zabrze: stanęliśmy przed wyborem. „Realizować program, czy być opozycją”
Facebook / Przyjazne Zabrze

Przyjazne Zabrze: stanęliśmy przed wyborem. „Realizować program, czy być opozycją”

Przyjazne Zabrze, a więc do niedawna część radnych Lepszego Zabrza Kamila Żbikowskiego, wydało oświadczenie. Radni, którzy zostawili swojego lidera, chcą realizować część programu, z którym szli do wyborów. Uważają, że jest to możliwe nie okopując się w opozycji, która nie daje nic poza zbijaniem kapitału na krytyce.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Cios w plecy kandydata na prezydenta Zabrza

Kilka dni temu stowarzyszenie Lepsze Zabrze wydało oświadczenie, z którego jasno wynika, że w ugrupowaniu doszło do rozłamu. Można powiedzieć, że „Kapitana Żbika” opuścili najbliżsi oficerowie: Grzegorz Lubowiecki, Maciej Zgrzendek, Marcin Szczerba i Paweł Front, a więc nowo wybrani radni. Do oficerów, którzy zostawili Żbikowskiego można też zaliczyć jednego z wiceprezydentów, którym został Rafał Grygiel.

W kuluarach mówi się wprost o zdradzie, w takim klimacie można też odczytywać oświadczenie Lepszego Zabrza, gdzie czytamy m.in., że wspomniani samorządowcy podjęli rozmowy z nową prezydent za plecami Kamila Żbikowskiego i przy całkowitym pominięciu zdania innych członków stowarzyszenia.

W zabrzańskim internecie niedługo potem pojawił się mem z czerwoną kartką dla byłych już „oficerów” Żbikowskiego.

Oficerowie chcą walczyć, ale nie jak ich kapitan – w opozycji

Przyjazne Zabrze po fali krytyki, jaka miała miejsce w sieci, wydało oświadczenie:

„Szanowni Mieszkańcy,

Miasto pilnie potrzebuje zmian. Przyszłość nadchodzi teraz. Lepsze Zabrze to nie tylko marzenie o lepszej przyszłości, ale przede wszystkim rzetelne zaangażowanie w rzeczywistą poprawę tu i teraz. Z takimi hasłami szliśmy do wyborów, w których mieszkańcy pokazali czerwoną kartkę byłej władzy i wybrali nowe oblicze Zabrza.

W drugiej turze niestety zabrakło naszego ówczesnego lidera. W zamian za to zmierzyły się ze sobą – urzędująca prezydent, której całą kampanię pokazywaliśmy czerwone kartki oraz liderka klubu Koalicji Obywatelskiej – Nowe Zabrze, z którym stanowiliśmy opozycję w minionej kadencji. Po drugiej turze stanęliśmy przed wyborem: wziąć odpowiedzialność za współrządzenie miastem i zrealizować część naszego programu, czy być opozycją, która przez pięć lat nie osiągnie niczego poza możliwym zbiciem kapitału politycznego na ciągłej krytyce. Wybraliśmy to pierwsze, o czym nasz ówczesny lider, kandydat w wyborach prezydenckich, wiedział.

Uważamy, że aktywne zaangażowanie w zarządzanie Zabrzem jest najlepszym sposobem na realizację naszego programu i obietnic wyborczych. Jesteśmy przekonani, że dzięki temu krokowi będziemy mogli lepiej realizować oczekiwania mieszkańców oraz wprowadzać zapowiadane zmiany.

Wierzymy, że Zabrze będzie nie tylko nowe, ale lepsze i przyjazne. Kamilowi oraz Lepszemu Zabrzu życzymy powodzenia” – czytamy.

Źródło: W Zabrzu

Posłuchaj podcastu Antczak i Pawlenka o Zabrzu: odc. 9 „Prawie pozytywny podcast”

Ogromne środki dla młodych piłkarzy Akademii Górnika Zabrze. Zobacz video 👇

Brakuje pieniędzy na wykończenie czwartej trybuny stadionu Górnika Zabrze 👇

Reklama