Prezydent Zabrza nie będzie już odpowiadać na pytania radnych podczas obrad Rady Miasta?
fot. BIP Zabrze / screen

Prezydent Zabrza nie będzie już odpowiadać na pytania radnych podczas obrad Rady Miasta?

Już drugie obrady z rzędu prezydent Małgorzata Mańka-Szulik nie odpowiadała na pytania radnych podczas sesji – zapowiedziała odpowiedź na wszystkie pytania na piśmie. Czy to już będzie stała praktyka?

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Dworzec tymczasowy przy ul. Goethego – W Zabrzu

Sprawozdanie prezydenta miasta z prac w okresie międzysesyjnym. To punkt każdej sesji Rady Miasta Zabrze, gdzie prezydent Małgorzata Mańka-Szulik przedstawia dokonania zabrzańskiego samorządu. O szczegóły tego, co wydarzyło się #wZabrzu od poprzednich obrad mogą następnie pytać radni. O ile do tej pory było tak, że przynajmniej na część pytań Prezydent Zabrza lub jej zastępcy, czasem urzędowi naczelnicy, odpowiadali od razu, o tyle podczas ostatnich dwóch sesji, pani Prezydent jakby z automatu deklarowała, że na wszystkie pytania odpowie pisemnie.

Niewygodne pytania? Wygląda na to, że władze miejskie nie chcą, by odpowiedzi na niektóre pytania wybrzmiały publicznie. Tak było choćby z pytaniem o to, jakie zaległości ma miasto wobec mieszkańców, którzy wymienili stare piece na nowsze źródła ciepła i do tej pory nie otrzymali dofinansowania. O kilkumilionowych zaległościach mówiła wtedy radna Urszula Potyka, „wyręczając” prezydentów. Oczywiście, prezydent wszystkiego wiedzieć nie może, ale od tego ma naczelników wydziałów, skarbnika.

Po co pytać na sesji skoro i tak trzeba złożyć pytanie na piśmie… Bardzo dziwną sytuację zasygnalizował podczas ostatniej sesji radny Alojzy Cieśla. Jak twierdził, ws. pytań z poprzednich obrad zadzwonił do niego pracownik Biura Rady Miasta i wymagał ponowienia ich pisemnie.

– W punkcie pytania do prezydenta zadajemy je w różnych sprawach i prezydent odpowiada nam tutaj na sali albo informuje, że udzieli odpowiedzi pisemnie. Dlaczego tak jest, że potem mamy dodatkowo składać pisemne zapytania? Może mi to pani przewodnicząca wyjaśnić? – pytał radny Cieśla, zwracając się do przewodniczącej Łucji Chrzęstek-Bar.

– Zgodnie z naszym statutem, wszystkie pytania, zapytania, interpelacje kierujemy pisemnie do prezydent – odpowiedziała przewodnicząca Chrzęstek-Bar.

Zdania tego jednak nie podzielił będący na sali urzędowy prawnik. – Jeżeli pytanie zostało zaprotokołowane, to już nie trzeba drugi raz składać go na piśmie. Jeśli sesja jest nagrywana i pytanie jest niewątpliwe, jasne, konkretne… Jeżeli są wątpliwości co do treści pytania, wtedy można prosić o uzupełnienie.

Rebusy zamiast odpowiedzi?

– Mój niepokój wzbudza sytuacja, kiedy zadaję proste i konkretne pytanie, a odpowiedź dostaję jakimiś rebusami. W związku z tym mam prośbę, żebyśmy się wzajemnie szanowali; jeśli są konkretne zapytania, to oczekujemy w tym samym miejscu odpowiedzi – mówił w tej samej sprawie radny Marian Rau.

Nasz komentarz. Transparentność organów władzy jest jednym z elementów demokracji. Stwarza się atmosferę co najmniej podejrzliwości jeśli radni, którzy są przecież organem kontrolnym wobec działań prezydenta, mają w opisany wyżej sposób „zorganizowaną odpowiedź” na zadane pytania. Na proste i konkretne pytania odpowiedzi powinny padać od razu, natomiast forma pisemna winna być zarezerwowana jedynie wtedy, gdy trzeba się do niej przygotować szczegółowo.

Nie czekaj, aż Facebook wyświetli Ci nasze artykuły!

Źródło: W Zabrzu
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇

Reklama