Spełniły się nasze szacunki odnośnie kosztów kampanii bilbordowej z wizerunkiem Małgorzaty Mańki-Szulik, która rozpoczęła się kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi. Formalnie nie była to kampania wyborcza, a… działania promocyjno-informacyjne miasta. W tej sytuacji koszt, który – jak podaje Urząd Miasta Zabrze wyniósł ponad 400 tys. zł – poniosło miasto!
CZYTAJ TEŻ: Czwarta trybuna. „Brakuje od 25 do 45 mln złotych” – W Zabrzu
Formalnie to nie kampania wyborcza, a… działania promocyjno-informacyjne miasta! Tyle, że w czasie wyborczym i za pieniądze zabrzańskich podatników! Kto na pierwszym planie? Oczywiście Małgorzata Mańka-Szulik na całej masie bilbordów i plakatów.
Przez kilka miesięcy próbowaliśmy dowiedzieć się, jaki koszt ponosi zabrzański podatnik w związku z tą kampanią. Bilbordy, a było ich kilkadziesiąt (naliczyliśmy ich co najmniej 30 o różnych wielkościach) były tak zaprojektowane, że nie różniły się praktycznie niczym od materiałów wyborczych – na pierwszym planie kandydat na urząd prezydenta, a przecież była to akcja, która miała informować o mieście i je promować… Oprócz bilbordów była cała masa plakatów w wiatach przystankowych i na pojazdach komunikacji miejskiej.
Nasze szacunki sięgnęły kilkuset tysięcy złotych wszak jeden bilbord (ten największych rozmiarów, to koszt 17 tysięcy złotych!). Nie pomyliliśmy się, bo jak się dowiedzieliśmy całkowity koszt tej kampanii wyniósł 414.314,95 zł.
Jak przekazał nam Bartłomiej Szwajnoch z Urzędu Miasta Zabrze, podczas tej akcji w okresie od 1 lutego do 30 kwietnia wykupionych było w mieście 107 blibordów i w okresie od 23 stycznia do 31 maja – 116 plakatów!
Brakuje pieniędzy na wykończenie czwartej trybuny stadionu Górnika Zabrze 👇
Źródło: W Zabrzu