Fot. KMP Zabrze
Nocą w policyjnym areszcie zakończyła się dla pewnego rodzeństwa domowa awantura. Wezwani do interwencji policjanci zostali zaatakowani przez agresywnych domowników. 41-latkowi i jego 37-letniej siostrze grozi do 3 lat pozbawienia wolności za znieważenie, kierowanie gróźb oraz naruszenie nietykalności funkcjonariuszy.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, kiedy to policjanci z II komisariatu zostali wezwani do awantury w jednym z mieszkań przy ulicy Wolności w centrum miasta. Podczas interwencji, w której największy udział miał 41-latek, mundurowi zostali przez niego wielokrotnie znieważeni, a jeden z funkcjonariuszy nieomal został przez mężczyznę uderzony w twarz. Mundurowi zastosowali wobec niego odpowiednie środki przymusu bezpośredniego i w tym momencie zostali zaatakowani przez 37-letnią siostrę agresora. Kobieta uderzyła jednego z policjantów oraz groźbami i wyzwiskami probował zmusić ich do odstąpienia od czynności służbowych. Awantura zakończyła się dla krewkiego rodzeństwa nocą w areszcie. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności. Do czasu zakończenia postępowania podejrzani zostali objęci policyjnym dozorem.
Źródło: KMP Zabrze
