Jest pomysł nowego dworca kolejowego. Obiekt miałby znajdować się tuż obok dworca autobusowego – tzw. centrum przesiadkowego. Realizacja projektu umożliwi faktyczne przesiadanie się z jednego środka transportu na drugi. Nie wszyscy jednak są zadowoleni. „Szanowna Pani prezydent, z całym szacunkiem, ale nie róbcie już nic więcej. Zostawcie to nowej ekipie i niech zajmą się tym fachowcy” – napisała jedna z internautek.
CZYTAJ TEŻ: Wystawili „lewe” faktury na 3,5 mln zł! Usłyszeli już zarzuty – W Zabrzu
Prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik poinformowała dziś w mediach społecznościowych, że trwają konsultacje dotyczące koncepcji budowy nowego dworca kolejowego. Obiekt miałby stanąć tuż obok dworca autobusowego, co umożliwiłoby faktyczne przesiadanie się z jednego środka transportu na drugi.
Niektórzy mieszkańcy jednak nie chcą, by projekt realizowała obecna władza.
– Szanowna Pani prezydent Małgorzata Mańka-Szulik z całym szacunkiem, ale nie róbcie już nic więcej. Zostawcie to nowej ekipie i niech zajmą się tym fachowcy. Niech eksperci – a nie urzędnicy – przeprowadzą konsultacje i już więcej niczego nie popsują – napisała Faustyna Galon-Kołakowska.
Okazuje się też, że pomysł wcześniej, bo dziś rano, przedstawiła w swoich mediach społecznościowych Alina Nowak, kandydatka na prezydenta Zabrza. To nie pierwszy raz, kiedy Małgorzata Mańka-Szulik coś ogłasza zaraz po tym, jak ogłoszono to wcześniej.
Faktem jest, że tzw. centrum przesiadkowe przy ul. Goethego, to funkcjonalna klapa; za mało jest miejsc postojowych dla autobusów kończących bieg, przez co pojazdy stoją przy dworcu PKP i pod wiaduktem. To rodzi kolejne problemy, np. taksówkarze nie mają gdzie stawać w oczekiwaniu na klientów, a pobliscy mieszkańcy narzekają na hałas i spaliny. Osoby niepełnosprawne też nie są zadowolone, ponieważ mają problem z wjazdem do autobusu. To tylko niektóre problemy.
Źródło: Facebook, W Zabrzu