Milion złotych na zabrzańską telewizję i wydawane przez miasto gazety
Czy TVZ - Telewizja Zabrze spełnia swoją rolę? Fot. Piotr Antczak

Milion złotych na zabrzańską telewizję i wydawane przez miasto gazety

Ponad milion zł kosztowało „zabrzańskiego podatnika” w 2020 r. utrzymanie zabrzańskiej telewizji TVZ, miesięcznika Nasze Zabrze Samorządowe oraz informatora Sufler. Kontrola finansów miejskich mediów nie była jednak jedynym tematem komisji, która odbyła się 13 maja – radni pytali o rzetelność przekazu, a nawet zarzucali stronniczość za publiczne pieniądze.

Reklama

Kontrola finansów przeprowadzona w Centrum Informacji Kulturalnej, które odpowiada za wydawanie miesięcznika Nasze Zabrze Samorządowe, programów zabrzańskiej telewizji TVZ i informatora Sufler wykazała, że w 2020 r. łączny koszt urzędowych mediów wyniósł 1,27 mln zł. Wpływy z reklam – jak podkreślali radni – głównie miejskich podmiotów wyniosły natomiast 168 tys. zł. 

CZYTAJ TEŻ: Bardzo tajna komisja. Kto i czego się boi?

Jednak nie tylko pieniądze były tematem odbywającej się tydzień temu komisji. Radni zarzucali miejskim mediom m.in. jednostronny przekaz. – Telewizja Zabrze czy Nasze Zabrze Samorządowe jak wszystkie media publiczne, czy media komunalne są zawsze przychylne władzy. Są to media… trochę stronnicze, zawsze pokazujące jak miasto się rozwija. Powiem szczerze, że to nie jest do końca prawda. Na szczęście mamy media komercyjne czy nawet portale internetowe i tam mieszkańcy widzą tę rzeczywistość – ocenił jakość przekazu radny Grzegorz Lubowiecki (LZ). – Absolutnie dbamy o to, by zachować dziennikarski obiektywizm i z całą pewnością i odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że my nikogo nie popieramy. Rzetelnie informujemy o wszystkich rzeczach, które mają miejsce w różnych obszarach miasta – odpowiadała na zarzuty o stronniczość redaktor naczelna TVZ Katarzyna Kleczka-Zdebel. 

Naczelna zabrzańskiej telewizji odniosła się również do zarzutu, iż reklamodawcami są głównie miejskie spółki. W tym wypadku podkreśliła, że reklamy umieszczane są nie tylko w miesięczniku, gdzie radny Lubowiecki wyliczał te zlecone przez miejskie podmioty, ale także emitowane są na antenie zabrzańskiej telewizji i na stronie internetowej, a tam – jak mówiła – można znaleźć tylko i wyłącznie podmioty komercyjne.

Na komisji poruszono jeszcze jedną sprawę, mianowicie propozycję transmitowania obrad Rady Miasta na żywo. – Urząd Miasta udostępnia w trybie online możliwość śledzenia obrad, my z kolei jako telewizja przygotowujemy relację, która jest dużym skrótem tego, co się dzieje i taki też skrót jest umieszczany na łamach Naszego Zabrza Samorządowego – odniosła się do propozycji redaktor naczelna zabrzańskiej telewizji Katarzyna Kleczka-Zdebel. Pomysł skwitował Joachim Wienchor (Skuteczni dla Zabrza), który zauważył, że aby obejrzeć transmisję „live” zabrzańskiej Rady, należałoby zarezerwować sobie cały dzień, gdyż ostatnie sesje trwają 6, nawet 8 godzin. – Kto by chciał oglądać obrady sesji live? – pytał retorycznie na zakończenie radny Wienchor.

Nie czekaj, aż Facebook wyświetli Ci nasze artykuły!

Źródło: W Zabrzu
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇

Reklama