Kontrowersje wokół jednego z bilbordów, które pojawiły się niedawno #wZabrzu. Plakat przedstawiający rewitalizację wieży ciśnień opatrzono logotypem ugrupowania Skuteczni dla Zabrza, do którego należy prezydent Małgorzata Mańki-Szulik. Rzecz w tym, że przedsięwzięcie zostało w większości sfinansowane ze środków unijnych, a pozostałą część pokryło miasto. Sprawą zainteresował się Urząd Marszałkowski, który chce wyjaśnień, dlaczego na bilbordzie nie ma informacji o kwocie unijnego dofinansowania. Skomentował ją też politolog z Uniwersytetu Śląskiego. Sprawę opisały Nowiny Zabrzańskie.
CZYTAJ TEŻ: Torcida żąda zmiany właściciela Górnika. Ma nawet kandydata – W Zabrzu
Jeden z billboardów o treści „tak jest, a tak było”, na którym jest zdjęcie wieży ciśnień sprzed remontu oraz po remoncie, został opatrzony logotypem Skuteczni dla Zabrza. Dlaczego?
Rewitalizacja zabytkowej wieży ciśnień przy ul. Zamoyskiego w Zabrzu została sfinansowana w większości ze środków Unii Europejskiej. Koszt projektu to 34 mln zł, z czego 26,4 mln zł to środki unijne, które miasto otrzymało dzięki Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Śląskiego. Pozostała część kwoty to wkład własny miasta.
Jak czytamy w Nowinach, stowarzyszenie Skuteczni dla Zabrza, nie odpowiedziało na pytania portalu, dlaczego ich logo pojawiło się na bilbordzie.
Urząd Marszałkowski chce wyjaśnień
Sprawą zainteresował się Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, dzięki któremu Zabrze pozyskało dziesiątki milionów złotych na rewitalizację obiektu. Jak się okazuje, promocja inwestycji ze środków Unii Europejskiej wymaga poinformowania z jakiego programu została pozyskana dotacja i jakiej była wysokości.
– Są jasne wytyczne Komisji Europejskiej dotyczące informowania o projektach realizowanych przy wsparciu funduszy europejskich. To precyzyjne określenie m.in. kwoty i źródła finansowania. W tym przypadku nie ma takiej informacji – mówi Sławomir Gruszka, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.
Jak piszą Nowiny, Urząd Marszałkowski skieruje w najbliższym czasie pytanie do zabrzańskiego Urzędu oraz stowarzyszenia Skuteczni dla Zabrza, dlaczego zabrakło na bilbordzie informacji o unijnym dofinansowaniu.
Do całego zajścia odniósł się też dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. – Powiedzmy sobie szczerze, że taka informacja o dofinansowaniu unijnym powinna się na tym billboardzie znaleźć. Wygląda jednak na to, że Skuteczni dla Zabrza bawią się w kotka i myszkę, albo takie dziecięce zamknięcie oczu i świat znika… Wiadomo, że media taką informację prędzej czy później podchwycą. Tego typu promocja na billboardzie raczej przyniesie Skutecznym dla Zabrza i Małgorzacie Mańce-Szulik efekt odwrotny od oczekiwanego. Bardziej zaszkodzi niż pomoże w pozyskaniu zaufania wyborców – powiedział Nowinom politolog.
Źródło: Nowiny Zabrzańskie
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇