Jest kosztowna promocja, ale czy skuteczna? Tego nie wie nikt
Małgorzata Mańka-Szulik / źródło: Facebook

Jest kosztowna promocja, ale czy skuteczna? Tego nie wie nikt

Od pewnego czasu władze miasta nasiliły działania promujące Zabrze. Niektóre z nich są dość zastanawiające, szczególnie w kwestii uzyskiwanych efektów — np. płatne artykuły w ogólnopolskich portalach, czy imprezy, jak ta wyjazdowa w Ogrodzieńcu na początku lipca tego roku. Stowarzyszenie Miasto Marzeń zadało pytania prezydent Zabrza Małgorzacie Mańce-Szulik dotyczące kosztów i skuteczności tych działań.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Polacy są przeciwni obostrzeniom dla niezaszczepionych

10 i 11 lipca w Ogrodzieńcu odbyła się impreza pn. „Zabrze nie tylko na weekend”, której koszt — jak podaje miasto — wyniósł 50.324,85 zł. Dzień po tym wydarzeniu na sesji Rady Miasta pytano wiceprezydenta Krzysztofa Lewandowskiego o cele i skuteczność takich działań, czyli tłumacząc najprościej — ilu turystów przyjechało/przyjedzie do Zabrza i zostawi tu swoje pieniądze.

– Jeżeli chodzi o imprezę w Ogrodzieńcu, przygotujemy szczegółową odpowiedź, które instytucje brały w tym udział, aczkolwiek trzeba mieć świadomość, że szczegółowe wyliczenie wskaźników działań marketingowych zwykle jest niezwykle trudne i nie jesteśmy w stanie precyzyjnie powiedzieć, jakie konkretne efekty ma podejmowanie określonych działań; możemy oczywiście określić, do jakiej grupy docelowej dotarliśmy z informacjami, natomiast trudno jest precyzyjnie określić, ile z tych osób później faktycznie do Zabrza przyjechało i skorzystało z naszych zabytków techniki — mówił podczas lipcowej sesji wiceprezydent Krzysztof Lewandowski.

Z odpowiedzi, którą uzyskało stowarzyszenie Miasto Marzeń od prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik wynika, iż nadrzędnym celem tego wydarzenia było „zwiększenie rozpoznawalności marki Zabrze oraz promocja miasta o zasięgu ogólnopolskim”Fizycznie odbyło się to poprzez „prezentację zabytków przemysłowych, instytucji kultury i sportu w miejscu generującym bardzo duży ruch turystyczny”.

Zwiększenie rozpoznawalności marki Zabrze oraz ogólnopolska promocja wiąże się z konkretną liczbą turystów, którzy w przyszłości odwiedzą Zabrze i zostawią tu swoje pieniądze. Czy ten cel, czyli większa liczba gości #wZabrzu został osiągnięty? A jeśli jeszcze nie teraz, to w jaki sposób miasto zamierza to sprawdzić w przyszłości? Niestety nie uzyskano na to odpowiedzi, a padły jedynie liczby dotyczące ilości osób, które brały udział w wydarzeniu w Ogrodzieńcu oraz w ilu lokalnych i ogólnopolskich mediach pojawiła się o tym informacja: „liczba odwiedzających wydarzenie – ok. 6.000, liczba odbiorców w mediach społecznościowych – 29.000 (…), liczba informacji prasowych w mediach regionalnych i ogólnopolskich – 12. (…) Odwiedzający stanowili zdeklarowani turyści z kraju i zagranicy, informacje były publikowane na portalach zajmujących się informacją turystyczną”. 

Stowarzyszenie Miasto Marzeń zadało również pytania dotyczące liczby, kosztów i celów artykułów sponsorowanych w ogólnopolskich mediach internetowych. Od początku roku 2021 — jak podaje miasto — zamówiono 19 artykułów sponsorowanych, których koszt wyniósł 37.700 zł netto. Ich celem był „przekaz informacyjny, edukacyjny oraz promocyjny. (…) Zasięg ogólnopolski pozwala nie tylko na zwrócenie uwagi mieszkańca, ale także uwagi klienta zewnętrznego na treści, które miasto chce wyeksponować.” Widać więc, że znów celem jest klient — turysta, który przyjedzie do Zabrza i zostawi gotówkę. W jaki sposób władze chcą sprawdzać realizację celu skoro na pytanie, czy prowadzone są jakiekolwiek badania odnoszące się do ilości turystów, odwiedzających Zabrze w ostatnich latach miasto odpowiada: „Miasto Zabrze nie prowadziło badań odnoszących się do ilości turystów odwiedzających miasto Zabrze.”

Miasto nie monitoruje liczby turystów, by określić skuteczność promocji — różnicę w liczbie turystów przed i po działaniach promocyjnych. W jaki sposób władze Zabrza chcą więc sprawdzić skuteczność swoich działań? Ekspert ds. marketingu, a przy okazji nasz redakcyjny kolega Damian Halicki podpowiada, że w przypadku imprez plenerowych promując np. Sztolnię, najprościej byłoby mierzyć efektywność poprzez sprzedaż biletów na miejscu w promocyjnej cenie. Wtedy wręcz natychmiastowo wiedzielibyśmy, ilu turystów przyciągnie dany event do naszego miasta. Innym sposobem jest wręczanie turystom bonów promocyjnych, upoważniających do korzystania z zabrzańskich zabytków w promocyjnych cenach. Możliwości jest oczywiście dużo więcej, dlaczego z żadnej się nie korzysta?

Nie czekaj, aż Facebook wyświetli Ci nasze artykuły!

Źródło: Stowarzyszenie Miasto Marzeń
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇

Reklama