Farma fotowoltaiczna na wysypisku. Ewa Weber wraca do pomysłu sprzed lat
fot. Pixabay

Farma fotowoltaiczna na wysypisku. Ewa Weber wraca do pomysłu sprzed lat

Zabrze pochwaliło się pionierską inwestycją – farmą fotowoltaiczną na terenie zamkniętego wysypiska przy ul. Cmentarnej. Projekt był już ogłaszany pod koniec 2023 roku, kiedy Zabrzem rządziła Małgorzata Mańka-Szulik. Ewa Weber wraca do pomysłu.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Wybory w Zabrzu. Szanse kandydatów przed II turą. Nasza analiza bez pudru

19 sierpnia Zabrzańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (ZPEC) i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji (MOSiR) podpisały list intencyjny w sprawie budowy farmy fotowoltaicznej. Instalacja ma produkować 1600–2000 MWh rocznie i w całości zasilać miejskie instytucje.

– To dla nas ważny moment. W Zabrzu będzie wytwarzana czysta energia, pozwalająca na oszczędności i wpływająca korzystnie na środowisko – mówiła pełniąca funkcję prezydenta miasta Ewa Weber podczas dzisiejszej konferencji.

Projekt ma kosztować 7 mln zł i być współfinansowany przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Plany sprzed dwóch lat

29 grudnia 2023 roku (rządy Małgorzaty Mańki-Szulik) MOSiR informował o niemal identycznej inwestycji: moc 1,72 MWp, koszt ok. 8,8–9 mln zł, realizacja w latach 2024–2025. W planach była również budowa magazynu energii i ewentualna rozbudowa na sąsiednich działkach o powierzchni 7,5 ha. Dlaczego projekt upadł?

Finansowe problemy MOSiR-u

MOSiR od lat boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Gdy w 2024 roku miała ruszyć budowa farmy, pojawiły się kolejne komplikacje – jak informował nowy prezes MOSiR Sebastian Warzecha (w październiku 2024), wykonawca odstąpił od podpisania umowy, nie podając przyczyny.

Władze miasta wracają do pomysłu

Władze miasta, podpisując list intencyjny, zadeklarowały powrót do pomysłu. Czy teraz się uda?

Źródło: W Zabrzu, mat. pras. UM Zabrze

Subskrybuj nasz kanał na YouTube! 👇

Reklama