Były prezes Górnika: Prezydent Małgorzata Mańka-Szulik nie toleruje niezależności
fot. Damian Halicki / W Zabrzu

Były prezes Górnika: Prezydent Małgorzata Mańka-Szulik nie toleruje niezależności

Od kilku dni zabrzańscy kibice żyją doniesieniami medialnymi jakoby prezes Górnika Arkadiusz Szymanek chciał zrezygnować ze swojej funkcji. W kuluarach mówi się, że rozstanie ma nastąpić przez rozbieżne podejście do wielu spraw z władzami Zabrza – informują WP SportoweFakty. 

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Górnik Zabrze. Okiem kibica i biznesmena – W Zabrzu

Jak się dowiedzieliśmy dziś od rzecznika prasowego Górnika Zabrze Konrada Kołakowskiego, wciąż trwają negocjacje między właścicielem klubu, czyli miastem a prezesem Arkadiuszem Szymankiem. I tak naprawdę nie wiadomo, kiedy się zakończą.

Dlaczego Arkadiusz Szymanek chce odejść? Jak pisały kilka dni temu WP SportoweFakty, prezes Szymanek miał mieć na przykład zgodę na pewne działania, przeprowadzał je, ale następnie zgoda miała być cofnięta. To dotyczyło zarówno spraw personalnych, jak i organizacyjnych. W tej sytuacji Szymanek miał uznać, że dalsza współpraca z miastem nie ma sensu.

Wygląda więc na to, że prezesowi Górnika nie podoba się figurowanie wyłącznie na liście płac, bo niezależność w podejmowaniu decyzji – jak można wnioskować z doniesień medialnych – jest mocno ograniczona. Zresztą o niezależności prezesów czternastokrotnego mistrza Polski na przestrzeni lat wypowiedział się wczoraj na łamach Dziennika Zachodniego jeden z nich:

– Zostałem zwolniony przez Allianz, bo Urząd Miasta nie miał chyba odwagi zrobić tego własnymi rękami. To była konsekwencja niezależności w podejmowaniu decyzji, czyli czegoś, co prezydent miasta Małgorzata Mańka-Szulik nie jest w stanie tolerować – powiedział były prezes Górnika Zabrze Łukasz Mazur.

W ocenie Mazura każdy prezes, który chciał być niezależny musiał w krótkim czasie pożegnać się z klubem. Tak było m.in. ze Zbigniewem Waśkiewiczem, rektorem katowickiego AWF, który w Zabrzu pracował raptem cztery miesiące. – On też nie potrafił zdzierżyć stylu władzy właściciela klubu, wydającego decyzje oparte na kaprysach i zmianach nastrojów nawet w ciągu jednego dnia – mówi Dziennikowi.

Nie tylko prezesi odchodzą. Nasz portal pisał niedawno o dziwnym w okolicznościach odejściu (jeszcze nieoficjalnym) Krzysztofa Pieczyńskiego – Głównego Specjalisty ds. Mediów Górnika Zabrze. Mimo, że Pieczyński w mailach rozesłanych do miast partnerskich wyraźnie napisał, że kończy współpracę z Górnikiem, to w rozmowie z nami zarzekał się, że współpracy nie zakończył, a jedynie zawiesił. Aktualnie przebywa na urlopie bezpłatnym – tak wówczas tłumaczył nam tę dziwną sytuację rzecznik Górnika Konrad Kołakowski. Piszemy o tym TUTAJ.

W Górniku nie dzieje się dobrze i to widać gołym okiem. Karuzela prezesów i innych wysoko postawionych pracowników klubu pokazuje to bardzo wyraźnie.

Nie czekaj, aż Facebook wyświetli Ci nasze treści!

Źródło: WP SportoweFakty, Dziennik Zachodni, W Zabrzu
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇

Reklama