Twierdzi, że został pobity przez policjantów

Twierdzi, że został pobity przez policjantów

Fot. Pixabay

Reklama

W poniedziałek informowaliśmy o interwencji policji wobec 41-letniego mężczyzny, który w piątkowy wieczór miał awanturować się w sklepie z powodu odmowy sprzedaży alkoholu. Mężczyzna w opublikowanym na Facebooku wpisie twierdzi, że został przez interweniujących policjantów pobity.

– Wczoraj Zabrzańska Policja z komisariatu 3-go. Maja, Po tym jak chciałem spokojnie i rzetelne wyjaśnić sprawę pewniej awantury pod sklepem żabka. Skuła mi ręce do tyłu, zagazowała i brutalnie skopali mnie po całym ciele w tym twarzy i głowie! Teraz wybieram się na SOR celem zrobienia obdukcji lekarskiej i będę ich skarżył. Oto dzieło! – napisał (pisownia oryginalna) na jednej z zabrzańskich grup na Facebooku mężczyzna, którego dotyczyła interwencja policji z dnia 18 grudnia. Mężczyzna zamieścił również zdjęcia posiniaczonej twarzy.

CZYTAJ TEŻ:

Rozpoznajesz ich? Próbowali włamać się do sklepu

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rzecznika zabrzańskiej policji. – Otrzymaliśmy zawiadomienie o awanturującym się mężczyźnie w jednym ze sklepów w centrum. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, mężczyzna nie podporządkowywał się wydawanym poleceniom i nie było możliwości interweniowania bez konieczności użycia środków przymusu bezpośredniego, tym bardziej że to ten mężczyzna rzucił się na policjanta, co potwierdza osoba, która wezwała policję. Podjęto decyzję o przewiezieniu go na izbę wytrzeźwień, a tam badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie, więc tu wiarygodność tego mężczyzny może każdy sam ocenić – powiedział nam sierżant Sebastian Bijok.

Skąd obrażenia na ciele mężczyzny? – Podczas obezwładniania, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, osoba nawet położona na ziemię i skuta kajdankami, próbuje odzyskać swoja wolność; miota się, próbuje zwalczyć środki zapobiegawcze i stanowi zagrożenie przede wszystkim dla samej siebie. Funkcjonariusze na miejsce musieli wezwać drugi patrol, żeby skutecznie i bezpiecznie umieścić tego mężczyznę w radiowozie. W trakcie samego przejazdu było konieczne użycie sygnałów dźwiękowych, ponieważ mężczyzna dalej był agresywny – zaczął się rzucać i uderzać głową o elementy wnętrza radiowozu. Jadący z tyłu policjant musiał go przytrzymywać i w takim stanie został dowieziony na izbę wytrzeźwień. Powstaje pytanie, kiedy pojawiły się na jego ciele te obrażenia? One mogły powstać równie dobrze wcześniej, jak też mogły powstać w trakcie. Nawet jeśli powstały w trakcie, to jest to niestety przykra konsekwencja tego, że mężczyzna nie stosował się do wydawanych zgodnie z prawem poleceń policjantów. W efekcie mogły powstać jakieś zasinienia, otarcia naskórka – wyjaśnia Bijok.

Mężczyzna jak na razie nie złożył skargi na interwencję policji.

 

Źródło: W Zabrzu, Facebook

Reklama

Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *