Fot. Pixabay
W związku z rozwijającą się sytuacją epidemiczną już tylko przedszkola pracują „normalnym” trybem. Jak się jednak nie trudno domyślić, biorąc pod uwagę rosnące liczby zachorowań, sytuacja maluchów i ich rodziców jest coraz trudniejsza. Zapytaliśmy o nią w Wydziale Oświaty Urzędu Miejskiego w Zabrzu.
– W przedszkolach mamy taką sytuację, że jednak sporo nauczycieli, a także pracowników niepedagogicznych jest chorych. Generalnie, i to jest raport na dziś, mamy 26 nauczycieli z dodatnim wynikiem covidowym, 53 na zwolnieniach lekarskich i 31 na kwarantannie. Oprócz tego 42 pracowników administracji i obsługi też nie pracuje – 9 covidowych i 33 na zwolnieniu lekarskim. W związku z tym w niektórych przedszkolach jest problem kadrowy, natomiast wszystkie pracują, oczywiście na tyle, na ile, pozwala sytuacja – powiedziała nam dziś Ewa Wolnica, naczelnik Wydziału Oświaty UM Zabrze.
CZYTAJ TEŻ:
Sytuacja epidemiczna [06.11.2020]. Kolejny rekord zakażeń
Poza pracownikami do przedszkoli nie uczęszcza również sporo dzieci – kwarantanną jest objętych 16 całych oddziałów i 50 maluchów. Jak mówi Ewa Wolnica, sytuacja jest dynamiczna, ponieważ osoby ciągle są testowane. Na ten moment jednak wszystkie przedszkola zapewniają dzieciom opiekę.
Źródło: W Zabrzu, UM Zabrze