Afera „odorowa”. Komisja na pokaz? Radna opozycji ma wątpliwości

Afera „odorowa”. Komisja na pokaz? Radna opozycji ma wątpliwości

 

Odór #wZabrzu w związku z działalnością zakładu przetwarzania odpadów na Zandce nie daje mieszkańcom żyć. Jest tak uciążliwy, że gmina grozi wstrzymaniem działalności zakładu, a radni Lepszego Zabrza chcą powołania „komisji odorowej”, która na wzór komisji śledczej miałaby zbadać opóźnienia i ewentualne nieprawidłowości podczas hermetyzacji zakładu. Część radnych, w tym radni opozycyjni, mają jednak wątpliwości, czy komisja ta rzeczywiście miałaby na celu doprowadzenie tej śmierdzącej sprawy do jak najszybszego końca, czy byłaby tylko pokazowym narzędziem politycznym.

Reklama

Hermetyzacja zakładu planowo ma zakończyć się jesienią, jednak do tego czasu musimy jakoś w tym Zabrzu oddychać. Prezydent Zabrza wezwała firmę FCC do natychmiastowego wdrożenia działań zapobiegawczych, które złagodzą występujące uciążliwości. Zagrożono również firmie podjęciem kroków prawnych: W przypadku braku reakcji z państwa strony, rozważamy podjęcie kroków zmierzających do wstrzymania prowadzonej przez firmę działalności – napisała wiceprezydent Katarzyna Dzióba. Radni Lepszego Zabrza natomiast chcieli powołania „komisji odorowej”. Z treści projektu uchwały w tej sprawie wynika, że komisja miałaby zająć się analizą stanu faktycznego, wydanych aktów prawnych, dokumentacji dotyczącej inwestycji hermetyzacji, ze szczególnym uwzględnieniem okoliczności opóźnień i nieprawidłowości. Dokument został jednak zdjęty z obrad ostatniej sesji rady miasta, ponieważ większość nie widziała sensu jej powoływania na miesiąc przed zakończeniem inwestycji. Co ciekawe, wątpliwości miała również radna opozycyjna Urszula Potyka (KO), która co prawda poparła powstanie komisji, natomiast wyraziła swoje wątpliwości co do intencji pomysłodawcy – radnego Kamila Żbikowskiego:

(…) Ja rozmawiałam z panem Kamilem, który jest wiceprzewodniczącym mojej Komisji Ekologii. Na każdym posiedzeniu mieliśmy dokumenty, które świadczyły o tym, jak wygląda stan hermetyzacji tej inwestycji. Wydawało mi się, że jeżeli jest to w porządku obrad tej komisji, jest to na tyle wyczerpujące, że pan Kamil jest usatysfakcjonowany. Wiadomo, że nikt nie chce, żeby dalej śmierdziało, ale jeżeli Pan, Panie Kamilu, ja z Panem rozmawiałam… przepraszam, że tak się odnoszę do Pana, jeżeli Pan nie miał żadnych uwag, nie oczekiwał większej ilości dokumentów, albo szerszego uzasadnienia, dlaczego tak jest, bo opóźnienia, to już doskonale wiemy, dlaczego zostały spowodowane. I tutaj największą winą i w zasadzie największym problemem jest decyzja pana marszałka o zintegrowanym pozwoleniu na tą hermetyzację – powiedziała Urszula Potyka.

CZYTAJ TEŻ:

Policja przechwyciła narkotyki. Młodym mężczyznom grozi 10 lat więzienia

W dalszej części wypowiedzi radna Potyka ma wątpliwości, czy taka komisja miałaby uprawnienia do zdobycia jakichkolwiek dokumentów ponad te, które może zdobyć prezydent, komisje stałe i zespoły powołane przez prezydenta. Zwraca również uwagę, że podmiot prywatny, jakim jest FCC, ma 30 dni na odpowiedź na każde pytanie komisji, więc może okazać się tak, że hermetyzacja się do tego czasu zakończy. – Ja nie chciałbym tego odczytywać, że te działania są tylko po to, żeby pokazać mieszkańcom, że Pan coś robi. Ja bym chciała, żeby pana działania miały efekt, a tutaj…no… oczywiście moglibyśmy się pochwalić, że komisja została powołana i pod koniec września hermetyzacja została zakończona, ale to na pewno nie byłby efekt działania tej komisji – kończy swoje wątpliwoci Urszula Potyka.

 

Źródło: W Zabrzu, ZabrzeBezSciemy
Fot. W Zabrzu

Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *