Muzeum Górnictwa Węglowego w centrum politycznej rozgrywki?
fot. Piotr Antczak

Muzeum Górnictwa Węglowego w centrum politycznej rozgrywki?

Spór o przyszłość Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu po raz kolejny zdominował obrady Rady Miasta. Choć instytucja ta od lat stanowi wizytówkę miasta i symbol jego przemysłowego dziedzictwa, to jej funkcjonowanie stało się w poniedziałek (29 września) areną politycznych przepychanek pomiędzy prezydentem Kamilem Żbikowskim a radnymi (głównie Koalicji Obywatelskiej), wywodzącymi się z tego samego środowiska co marszałek województwa śląskiego. Od decyzji tego ostatniego – jak twierdzi Żbikowski – zależy teraz los instytucji.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Prywatyzacja Górnika Zabrze. „Wycena klubu rozmija się z oczekiwaniami inwestora”

Przypomnijmy, jeszcze za rządów Agnieszki Rupniewskiej miasto poczyniło starania, by głównym organizatorem funkcjonowania muzeum było województwo śląskie. Chodziło oczywiście o pieniądze – ruch miał odciążyć finansowo miasto, które zgodnie zapisami umowy partycypuje w kosztach instytucji na poziomie 51% (województwo – 49%). Nowa umowa spowodowałby, że miasto ponosiłoby tylko symboliczny koszt 1%, pozostałą część na swoje barki miałby wziąć marszałek województwa. Do tej pory umowa jednak nie została podpisana.

Umowa i pieniądze – gdzie tkwi problem?

Zgodnie z obowiązującą od lat umową Zabrze nie jest w stanie utrzymywać takiego poziomu finansowania. Miasto objęte programem postępowania ostrożnościowego ma mocno ograniczone możliwości budżetowe.

Prezydent Zabrza zwracał uwagę, że choć samorząd województwa był świadomy sytuacji finansowej miasta, to nie zdecydował się na podpisanie nowej umowy, wynegocjowanej jeszcze za czasów jego poprzedniczek – Agnieszki Rupniewskiej i Ewy Weber. Według jej zapisów proporcje finansowania miałyby ulec zmianie tak, jak wcześniej wspomniano (99% – 1%).

– To województwo może sobie pozwolić na takie wsparcie. Skala działalności muzeum wykracza poza Zabrze, to instytucja o znaczeniu co najmniej regionalnym, a w mojej ocenie – ogólnopolskim – argumentował prezydent.

Aneks – czasowy ratunek, ale nie rozwiązanie

Podczas sesji prezydent poinformował, że udało się podpisać kolejny aneks do obowiązującej umowy. Dokument przedłuża byt instytucji do końca 2026 roku i zapewnia doraźne finansowanie. To jednak – jak zaznaczył prezydent – tylko chwilowy oddech. Do końca roku muzeum wciąż będzie potrzebować dodatkowych pieniędzy.

Ostrze politycznych zarzutów

Radni (przede wszystkim Koalicji Obywatelskiej) zarzucali prezydentowi brak skuteczności i umiejętności budowania relacji z marszałkiem. Padały głosy, że „nie kąsa się ręki, która karmi” i że publiczne zarzuty wobec władz województwa mogą utrudniać dalszą współpracę.

Wiceprzewodnicząca RM Urszula Potyka pytała, kiedy prezydent spotkał się z dyrektorem muzeum i marszałkiem, zarzucając opieszałość w rozwiązaniu tej sprawy. Przywołała też słowa samego prezydenta ze spotkania z 17 września, sugerując, że dopuszczał on możliwość likwidacji instytucji.

– Byłam w szoku, jak lekko padły te słowa – stwierdziła.

Prezydent stanowczo odrzucił te zarzuty, nazywając je „kłamstwami i dezinformacją”. Podkreślał, że od pierwszego dnia urzędowania zabiegał o spotkanie z marszałkiem i że to strona wojewódzka opóźniała procedowanie dokumentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

W tej sprawie swoje stanowisko wyraził na antenie TVP3 Urząd Marszałkowski:

Między kulturą a polityką

W dyskusji wielokrotnie powtarzał się apel, by nie traktować muzeum jako narzędzia rozgrywek politycznych.

– Nie godzi się grać jednym z symboli Zabrza i tak dużym zakładem pracy – mówił prezydent Kamil Żbikowski.

Z drugiej strony radni zwracali uwagę, że każdy miesiąc zwłoki spycha instytucję „na krawędź przepaści”, a niepewność co do finansowania budzi ogromny niepokój wśród ponad 500-osobowej załogi muzeum.

Co dalej?

Obecnie – jak mówił Żbikowski – sytuacja została doraźnie zabezpieczona na kilka tygodni, jednak kluczowe pozostaje podpisanie nowej, wieloletniej umowy o współprowadzeniu instytucji. Jej projekt – przewidujący proporcję 99%–1% – został ponownie przesłany przez miasto do Urzędu Marszałkowskiego.

Na razie jednak wciąż brak ostatecznych decyzji. W tle – oprócz finansów – wybrzmiewa napięcie polityczne, które sprawia, że los Muzeum Górnictwa Węglowego staje się elementem szerszej gry między Żbikowskim i regionalnymi władzami Koalicji Obywatelskiej. Tu – być może – chodzi o wciąż nierozwiązane sprawy personalne dotyczące ścisłego kierownictwa miasta.

Jedno jest pewne: stawką w tej rozgrywce nie są tylko polityczne punkty, lecz przyszłość instytucji będącej jedną z najważniejszych wizytówek Zabrza i całego regionu.

Źródło: W Zabrzu

Subskrybuj nasz kanał na YouTube! 👇

Reklama