Lukas Podolski otwarcie wyraził zniecierpliwienie w sprawie prywatyzacji Górnika Zabrze. Podczas spotkania z dziennikarzami 25 września potencjalny inwestor klubu powiedział, że wysłał ofertę do miasta i do tej pory nie otrzymał odpowiedzi; w jego ocenie daje to podstawy, by sądzić, że samorząd nie chce sprzedać klubu.
ZOBACZ TEŻ: Święto Miasta Zabrze 2025. Trzy dni atrakcji dla mieszkańców
Podolski wskazał, że rozmowy o prywatyzacji trwają od około dwóch–trzech lat, a brak konkretnych informacji uniemożliwia podjęcie decyzji inwestycyjnej. Wśród wyjaśnień, których oczekuje, wymienił m.in. status czwartej, niedokończonej trybuny stadionu, los terenu po klubie Walki oraz sytuację akademii. Zastrzegł jednocześnie, że nie chce brać na siebie problemów, których nie da się wyjaśnić przed finalizacją transakcji.
Krytycznie odniósł się też do działań lokalnych władz, zarzucając im, że częściej niż na konkretach zależy im na wizerunku. Podolski ujął to dosadnie:
„Cały czas mam zdjęcia z kimś z miasta. Jak jadę do miasta, to wiem, że jadę tylko, żeby zdjęcia zrobić. Nie, żeby pogadać o konkretach, tylko zrobić sesję foto w mieście i to tak wygląda.”
Piłkarz podkreślił, że na razie nie rezygnuje z zamiaru przejęcia Górnika — jego firma LP Holding GmbH pozostaje jedynym zainteresowanym kupnem — i że nie wyznaczył terminu, do kiedy będzie czekał na decyzję miasta. Jednocześnie ostrzegł, że bez wsparcia finansowego sytuacja klubu może w przyszłości się pogorszyć.
Przypomnijmy, że niedawno doszło do spotkania Podolskiego z nowym prezydentem Zabrza Kamilem Żbikowskim.
„Do ustalenia pozostaje wciąż sporo szczegółów, ale jestem przekonany, że uda się teraz przyspieszyć dalsze kroki i w końcu sfinalizować wszystkie formalności. Po drodze trzeba poradzić sobie z szeregiem „odziedziczonych” problemów i pułapek wynikających z wzajemnych relacji miasta, klubu i stadionu miejskiego. Na szczęście wszystkim zaangażowanym stronom zależy zarówno na Górniku, jak i na Zabrzu, dzięki czemu możemy mieć nadzieję na pozytywny finał” – napisał 18 września w mediach społecznościowych prezydent Kamil Żbikowski.
Mimo tych zawirowań Górnik Zabrze radzi sobie sportowo bardzo dobrze — po dziewięciu kolejkach Górnik prowadzi w PKO Ekstraklasie z dorobkiem 18 punktów.
Źródło: media






