Wiceprezydent niezłomny

Wiceprezydent niezłomny

Pomimo olbrzymich zasług dla Polski, dzisiaj Franciszek Trąbalski jest praktycznie zapomniany. Nie pamiętają o nim nawet mieszkańcy miasta, z którym związał swoje życie. Tymczasem biografia tego działacza Polskiej Partii Socjalistycznej z pewnością mogłaby posłużyć jako scenariusz do niejednego filmu. Życiorys współtwórcy polskiego ruchu socjalistycznego na Górnym Śląsku, który w czasach rodzącego się stalinizmu odważył się przyrównywać rządzących notabli do Quislinga,(1) a ponad to de iure pełnił obowiązki głowy państwa i do późnej starości bronił prawdy o zbrodni katyńskiej(2) zasługuje na upamiętnienie. Po mimo tego o jednym z najwybitniejszych zabrzan dzisiaj nie uczy się w szkołach. Dlaczego został niemal zupełnie wyrugowany z pamięci mieszkańców swojego miasta?

Reklama

Należy jasno stwierdzić, że dzisiaj mało kto zna postać Franciszka Trąbalskiego. Próżno szukać w naszym mieście ulic, szkół, skwerów czy też placów nazwanych jego imieniem. O postaci zabrzańskiego posła na Sejm Ustawodawczy dyskretnie, jakby nieśmiało przypomina czarna tablica pamiątkowa, na budynku Politechniki Śląskiej przy ul. de Gaulle’a 66, odsłonięta w 2015 roku. Miejsce jest nieprzypadkowe, bowiem to tam od zakończenia II wojny światowej, aż do swojej śmierci w 1964 roku, mieszkał wiceprezydent Zabrza.

Dzieciństwo Franciszka Trąbalskiego przypadło na czasy zaborów. Urodził się w 1870 roku, w Czempiniu, niewielkiej miejscowości położonej niemal w połowie drogi między Poznaniem a Lesznem, jako syn Łucji z domu Dziwak(3) i Stanisława.(4) Przyszły wiceprezydent Zabrza przyszedł na świat w zaborze pruskim, zaledwie kilka miesięcy przed proklamowaniem Cesarstwa Niemieckiego i trzy lata przed wprowadzeniem przez kanclerza nowopowstałego państwa, Ottona von Bismarcka polityki twardego Kulturkampfu.(5)

Status materialny rodziny Trąbalskich nie pozwalał na zapewnienie należytego rozwoju dla młodego i aspirującego do uzyskania wyższego wykształcenia Franciszka. Zmusiło to przyszłego marszałka seniora do podjęcia pracy w Lipsku, gdzie zajmował się handlem. Ponad to dorabiał udzielając korepetycji z matematyki i rachunkowości polskim studentom, uczącym się w mieście Bacha.

W wieku 19 lat dostał się na prestiżową Wyższą Szkołę Handlową w Lipsku, najstarszą w Niemczech i jedną z najstarszych na świecie uczelni wyższych o profilu biznesowym. Wtedy też po raz pierwszy zaangażował się w działalność polityczną – dołączył do Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD).

Wkrótce potem, na wieść o powstaniu w Berlinie Towarzystwa Socjalistów Polskich, Trąbalski niezwłocznie włączył się w działania tej organizacji, a następnie został członkiem Polskiej Partii Socjalistycznej Zaboru Pruskiego, powstałej 10 września 1893 roku. W czasach swojej działalności starał się utworzyć teatr robotniczy, występował też jako aktor i twórca kilku spektakli.(6)

Rozwój ruchu socjalistycznego (zarówno polskiego jak i niemieckiego) w Drugiej Rzeszy stał się możliwy dzięki wprowadzeniu zmian, likwidujących przepisy wywodzącej się z czasów rządów Bismarcka, ustawy antysocjalistycznej z 21 października 1878 r.(7) Akt ten w swoich założeniach miał całkowicie wyrugować ugrupowania odwołujące się do szerokiego spektrum myśli lewicowej, zarówno internacjonalistycznej jak i nacjonalistycznej. Ustawa antysocjalistyczna delegalizowała organizacje tworzone przez środowiska skrajne (komunistów), jak również bardziej umiarkowane w swych programach (socjalistów i socjaldemokratów).

§1 Stowarzyszenia, które służą dążnościom socjaldemokratycznym, socjalistycznym albo komunistycznym, zmierzającym do podważenia istniejącego porządku państwowego lub społecznego – są zakazane.(8)

Warto w tym miejscu nadmienić, że początkowo obowiązywanie prawa miało być ograniczone w czasie. Okres, na jaki przewidziano obowiązywanie ustawy antysocjalistycznej miał upłynąć w 1881 roku, jednakże parlament niemiecki wydłużył go, skutkiem czego przepisy w niej zawarte straciły ważność dopiero dziewięć lat później.(9) Fakt ten utrudnił, jednak nie uniemożliwił całkowicie działalności środowiskom, których dotyczył. Przez kilkanaście lat swojego obowiązywania akt ten wymusił zmiany organizacyjne wśród ugrupowań lewicowych, zrodził konieczność tworzenia nowych form działalności, a działalność informacyjną przeniósł do podziemia.(10)

Po kilku latach działalności w PPS Trąbalski doświadczył niejednolitości środowiska politycznego z którego się wywodził. Ścierały się w nim nie tylko idee internacjonalistyczne z nacjonalistycznymi, ale również pomniejsze frakcje różniące się od siebie priorytetami stawianymi sobie w kwestiach aktywności społecznej. Tak więc przyszły wiceprezydent Zabrza szybko popadł w konflikt z Różą Luksemburg, która jako zagorzała zwolenniczka rewolucji światowej nie była w stanie zaakceptować proniepodległościowych dążeń Trąbalskiego. Zaskakująco dobrze w tamtym okresie układały się natomiast jego relacje z Włodzimierzem Leninem, który przebywał wówczas w Niemczech i na przełomie wieków zdawał się przejawiać pozytywny stosunek do niepodległego Państwa Polskiego.(11)

O szczerości patriotyzmu i marzeń o wolnej Polsce świadczy poparcie udzielone przez Franciszka Trąbalskiego Wojciechowi Korfantemu, w wyborach parlamentarnych w 1903 roku. Jawne opowiedzenie się za kandydaturą osoby powiązanej ze środowiskiem endecji i znajomego Romana Dmowskiego, choć obwarowane pewnymi warunkami, spotkało się ze sprzeciwem części polskich działaczy socjalistycznych w zaborze pruskim. Na ich negatywną ocenę nie miał wpływu fakt iż Korfanty, zobowiązał się zrealizować część postulatów wyborczych PPSu, takich jak sprzeciw wobec ograniczania swobód konstytucyjnych i zwiększania wydatków na obronność czy też poparcie dla utrzymania istniejących przepisów niemieckiego prawa wyborczego.(12)

Przełomowym momentem dla polskich socjalistów był wybuch szeregu wystąpień przeciwko caratowi i władzom Rosji, znany jako rewolucja 1905 roku. Wydarzenia te wystąpiły ze szczególnym nasileniem w Królestwie Polskim, skąd przelały się na przygraniczne tereny innych zaborów. Echem w całej Europie odbiła się „krwawa niedziela”,(13) po której w niektórych miastach zaboru pruskiego organizowano akcje wyrażające solidarność z ludem rosyjskim. Wydarzenia dziejące się na Wschodzie nie umknęły uwadze władzom niemieckim, które zdecydowały o przysłaniu dodatkowych sił militarnych na pogranicze dwóch mocarstw. Zwiększono także kontrolę ze strony Policji.(14) Obawy, jakie przejawiały się w tych działaniach nie były całkiem bezpodstawne, bowiem w roku rewolucji w Rosji występowały także akcje typowo protestacyjne na terenie zaboru pruskiego. Największy strajk mający w tym czasie miejsce na ziemiach polskich pod panowaniem niemieckim odbył się w dniach 8-15 maja 1905 roku, w Gnieźnie. Pomniejsze wystąpienia odbyły się także w Poznaniu, Bydgoszczy, Solcu Kujawskim oraz Wrześni.(15) Innym czynnikiem, mającym wpływ na protesty społeczne na ziemiach polskich, znajdujących się pod panowaniem Rzeszy były strajki szkolne, jakie odbyły się w Warszawie, a następnie w innych miastach „Kongresówki”.(16) Wieści o wydarzeniach z Rosji, a przede wszystkim z Królestwa Polskiego dotarły także na Górny Śląsk. Tutaj, na obecnych terenach naszego miasta, 30 października 1905 roku trzy uczennice miejscowej szkoły w Zaborzu wypowiedziały posłuszeństwo nauczycielom, odmawiając pobierania lekcji w języku niemieckim, tłumacząc to zakazem wydanym przez swoich rodziców.(17)

Burzliwe wydarzenia pierwszej dekady XX wieku nie pozostały obojętne dla Franciszka Trąbalskiego. Jako doświadczony już działacz socjalistyczny wyruszył on w 1905 roku do Zagłębia Dąbrowskiego, gdzie dołączył do mających tam miejsce akcji protestacyjnych, podczas których zajmuje radykalną postawę w sprawie walki z zaborcą rosyjskim. Zdaniem przyszłego wiceprezydenta Zabrza walcząc z caratem należy mieć na uwadze zarówno wyzwolenie proletariatu jak i nieodległość Polski. Ten drugi postulat spotkał się ze sprzeciwem ze strony komunistów, m.in. Feliksa Dzierżyńskiego, który toczył wówczas z Trąbalskim zażarte dysputy na temat charakteru jaki powinien przyjąć polski ruch socjalistyczny.

Działania te oraz zaangażowanie w działalność na terenie Królestwa Polskiego przyczyniły się do awansu Trąbalskiego na stanowisko sekretarza Polskiej Partii Socjalistycznej Zaboru Pruskiego. Stanowisko to było piastowane przez niego w latach 1906-1911.(18)

Nie był to łatwy okres. Przez cały ten czas systematycznie uwidaczniał się konflikt pomiędzy Trąbalskim, a innym zasłużonym działaczem PPS, Józefem Biniszkiewiczem (przyszłym wicemarszałkiem Sejmu Śląskiego). Spór ten nie miał charakteru ideologicznego, bowiem obaj działacze socjalistyczni opowiadali się za odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Zdaniem Zbigniewa Kantyki przyczyną konfliktu wewnątrz partii, jaki rozegrał się pomiędzy tymi dwoma politykami była porażka, poniesiona przez Biniszkiewicza w wyborach na Zjazd SPD w 1906 roku w Mannheim.(19)

Konflikt ten skutkował rozpętaniem nagonki na Trąbalskiego w mediach związanych z PPS (zwłaszcza w „Gazecie Robotniczej”) i ostatecznym wykluczeniem go ze struktur partii, w 1912 roku. Powrócił do niej dopiero po wojnie, w 1920 roku.

W międzyczasie udało mu się uniknąć wcielenia do armii niemieckiej, gdyż wyjechał do Saksonii, co pozwoliło to na zignorowanie wezwania dostarczonego na jego nazwisko do Zabrza.(20)

Po przegranej przez Niemcy wojnie, gdy granice przyszłego państwa stały jeszcze pod znakiem zapytania, przyszły wiceprezydent Zabrza prowadził działalność propolską na Górnym Śląsku. Angażował się w akcje na rzecz poparcia przynależności tej części Europy do II Rzeczypospolitej i działał w akcji plebiscytowej.(21)

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, na której tak bardzo zależało Trąbalskiemu, ten nie zdecydował się zamieszkać w granicach nowopowstałego Państwa. Na stałe osiadł w Zabrzu, które wówczas, pod nazwą Hindenburg, znajdowało się po niemieckiej stronie granicy. Pomimo dosyć długiej przerwy w działalności politycznej szybko awansował – natychmiast objął stanowisko Przewodniczącego Zarządu Głównego PPS w Niemczech. W czasie dwudziestolecia międzywojennego aktywnie działał na rzecz ruchu robotniczego i Polaków mieszkających w Niemczech. Zdaniem wielu Polska Partia Socjalistyczna w Niemczech zawdzięczała swoją popularność przede wszystkim jego działaniom. W Republice Weimarskiej miał bowiem o wiele większą swobodę działania aniżeli w czasach Cesarstwa.

W 1923 roku Franciszek Trąbalski zaczął pracować w charakterze redaktora naczelnego pisma „Proletariusz”, które było własnością jego partii oraz Centralnego Związku Zawodowego Polskiego (CZZP). W czasie pełnienia przez niego obowiązków zmieniono nazwę tego periodyku na „Głos Ludu”. Poza działalnością polityczną i redakcyjną, zainicjował także utworzenie polskich szkół na terenie Mikulczyc oraz Zaborza, które wówczas były odrębnymi od Zabrza miejscowościami. Wspierał również tworzenie polskich kół sportowych.(22)

Szczególnie trudny czas dla mniejszości polskiej w Niemczech nastał po 1933 roku, gdy do władzy doszła NSDAP, a wraz z nią Adolf Hitler. Wówczas natychmiast zakazano działalności partiom uznawanym za lewicowe, co skutkowało formalną likwidacją PPS i koniecznością kontynuowania działalności politycznej pod przykrywką działalności związkowej w ramach CZZP. Prześladowania dotknęły także samego przyszłego wiceprezydenta Zabrza. Został on skazany na 3 miesiące więzienia, z powodu rozpowszechniania prasy polskojęzycznej. Kary tej jednak nie odbył, gdyż Sąd Okręgowy w Gliwicach pozytywnie rozpatrzył odwołanie się od wyroku wydanego wcześniej przez sąd w Zabrzu. Następne, dużo poważniejsze zarzuty, przedstawione Trąbalskiemu dotyczyły zdrady stanu. Jak wykazywał oskarżony świadkowie zeznający przeciwko niemu zostali zmuszeni do tego szantażem przez członków Gestapo. Dzięki temu również kolejne odwołanie zostało rozpatrzone pozytywnie dla oskarżonego.

Na skutek szykan oraz obaw o aresztowanie i niesłuszne skazanie, Franciszek Trąbalski przeprowadził się w 1937 roku na krótko do Polski. Szybko jednak wrócił do Zabrza (Hindenburga), gdzie w 1939 roku przedstawiono mu zakaz prowadzenia jakiejkolwiek działalności związanej z organizacjami mniejszości polskiej, wydany przez ministerstwo bezpieczeństwa Rzeszy. Niedługo później od zaprzyjaźnionej osoby, pracującej w lokalnej administracji dowiedział się, że nazwisko jego i jego żony znajduje się na liście osób, którym władze zamierzają zatrzymać paszport, a następnie osadzić w obozie koncentracyjnym. Był to impuls, który przesądził o natychmiastowym wyjeździe Trąbalskich do Polski. Miało to miejsce krótko przed wybuchem II wojny światowej. (23)

W czasie okupacji Trabalscy ukrywali się w różnych miejscowościach Górnego Śląska. Żyli w ciągłym strachu przed okupantem, dlatego kilkakrotnie zmieniali miejsce pobytu. Przebywali w Istebnej i Wiśle, a następnie w miejscowości Ligota, która w późniejszym czasie włączona została w skład administracyjny Katowic. Dopiero w 1942 roku przeprowadzili się do Lipska, gdzie wiele lat wcześniej Franciszek Trąbalski ukończył studia. Tam z pomocą zaprzyjaźnionej działaczki powiązanej z nazistami organizacji Arbeitsfront udało mu się otrzymać fałszywy dowód tożsamości. Od tego czasu działał na terenie III Rzeszy pod nazwiskiem Kurt Müller. Co niezwykłe w tamtym czasie, w samym sercu nazistowskiego totalitaryzmu udało mu się organizować tajne stowarzyszenia, zrzeszające ludność polskiego pochodzenia. Jego działalność przykuwa uwagę innego zasłużonego i o wiele bardziej znanego działacza socjalistycznego, Kazimierza Pużaka. Z jego inicjatywy Trąbalski przyjechał na Górny Śląski i przybrawszy pseudonim „Kurt” włączył się w działalność podziemia niepodległościowego, związanego z ruchem socjalistycznym.(24)

W 1945 roku, zaraz po zakończeniu działań wojennych rozpoczyna się dla Franciszka Trąbalskiego czas próby. Przez osoby nieznające odpowiedniego kontekstu historycznego ten epizod w jego biografii może wydawać się niejednoznaczny i nieco wątpliwy moralnie. Oto działacz niepodległościowy oraz niezłomny zwolennik narodowego skrzydła polskiego ruchu socjalistycznego, początkowo związany z Polską Partią Socjalistyczną, wierną Rządowi Rzeczypospolitej na uchodźstwie, z czasem przeszedł do satelickiej względem komunistów, „koncesjonowanej” PPS. Zdaniem współczesnych badaczy taka postawa nie wynika z konformizmu, ale z myślenia taktycznego, obliczonego na uzyskanie realnego współudziału w rządach.(25) Watro nadmienić, że wiceprezydent Zabrza wyszedł z tej próby obronną ręką. W samym środowisku powojennych notabli był postacią niejednoznaczną. Wielu komunistów było niechętnych przyjmowaniu wrogiego internacjonalizmowi i mającemu nienajlepsze opinie wśród zwolenników wpływów ZSRR działacza. Nie przeszkodziło to w uzyskaniu w marcu 1945 roku przez Trąbalskiego nominacji na wiceprezydenta Zabrza.(26) W swojej działalności publicznej wielokrotnie stawał w obronie mieszkańców Zabrza. Z jego inicjatywy zlikwidowano powstały po wojnie w Zabrzu obóz pracy, w którym przetrzymywano osoby podejrzane o związki z Niemcami. Wśród niesłusznie przetrzymywanych tam osób było wielu powstańców śląskich, walczących wiele lat temu ramię w ramię z Trąbalskim.(27) Już wtedy, gdy dopiero powstawała nowa Polska, Franciszek Trąbalski Dostrzegł zgubny wpływ ZSRR na kraj. Sowietów określał wprost mianem „okupantów, którzy przez demontaż fabryk niszczą Państwo Polskie.”(28)  Sam Franciszek Trąbalski został jeszcze w czerwcu 1945 roku zaaresztowany z powodu odchyleń prawicowych.(29) W końcu, do pozytywnego zweryfikowania Trąbalskiego miał się przyczynić sam Józef Cyrankiewicz, przyszły wieloletni premier Polski Ludowej. Swoje poparcie uzasadniał wieloletnim zaangażowaniem, wiekowego już wtedy Trąbalskiego, w ruch socjalistyczny.(30)

Niestety nadzieje na udział PPSu w budowaniu powojennej Polski okazały się być płonne. Z partii systematycznie usuwano przedwojennych działaczy oraz osoby optujące za utrzymaniem przedwojennych priorytetów i założeń partii. Wraz z nimi odchodziły nadzieje na budowanie prawdziwie wolnego państwa, opartego na zasadach demokracji i wykazującego pełną suwerenność w prowadzeniu swojej polityki. Kulminacją dostosowywania programowego Polskiej Partii Socjalistycznej do Polskiej Partii Robotniczej, był zjazd zjednoczeniowy, który rozpoczął się trzy lata po wojnie, 15 grudnia 1948.(31) Był on końcem trwającego cztery lata procesu, rozpoczętego na tzw. XXV Zjeździe PPS, jaki miał miejsce w dniach 10-11 września 1944 roku, w Lublinie.(32) Zdarzenie to było na tyle znaczące, w historii zasłużonej przecież dla polskiej niepodległości partii, że niektórzy badacze zajmujący się historią tego ugrupowania określają go mianem „popełnienia politycznego samobójstwa”.(33)

Sam Franciszek Trąbalski pozostał w PPS, do czasu swojego usunięcia przed rzeczonym zjazdem zjednoczeniowym, w 1948 roku. W międzyczasie dostał się do Sejmu Ustawodawczego. Tam, jako najstarszy wiekiem poseł, pełnił funkcje Marszałka Seniora, przez co de iure sprawował również obowiązki głowy państwa.(34) Wielokrotnie krytykował politykę nowych władz. Potępiał wojewodę Aleksandra Zawadzkiego, oraz Grzegorza Sabudę, Przewodniczącego Rady Miejskiej w Zabrzu. Pisał też o potrzebie interwencji zewnętrznej, przeprowadzonej przez Organizacje Narodów Zjednoczonych, która obaliłaby ówczesne władze Polski.(35)

Co szczególnie znamienne, Franciszek Trąbalski już w latach 40 zaangażował się w obronę prawdy o zbrodni katyńskiej. Głoszenie prawdy o tym okrutnym mordzie, w czasach raczkującego stalinizmu była nie lada wyczynem i aktem rzadko spotykanej odwagi. O jeszcze większej odwadze świadczy stworzenie pracy mówiącej wprost o dokonanym przez sowietów czynie. Jej los wydawał się po 1989 roku niepewny, jednakże dzięki staraniom zabrzańskiego historyka Zbigniewa Gołasza udało się odnaleźć broszurę „Barbarzyński mord w Katyniu”. Zawiera ona nie tylko opis samej zbrodni, ale także relacje świadków oraz zdjęcia dokumentujące to, czego dopuściło się NKWD.(36)

Fot. W Zabrzu

Pomimo swojej zupełnie jawnej i powszechnie znanej postawy antykomunistycznej, Franciszek Trąbalski nawet w czasach totalitaryzmu uniknął poważnych prześladowań. Nie podzielił losu innych działaczy PPSu, którym kręgosłupy moralne nie pozwalały na ukorzenie się przed władzami. Oczywiście był niepokojony przez służby, ale nie skazano go w pokazowym procesie, jak wielu innych, wiernych swoim ideałom przeciwników ówczesnej władzy. Wśród nich należałoby wymienić najznamienitszych przedwojennych działaczy lewicy, takich jak Kazimierz Pużak, Ludwik Cohn i inni skazani w procesie PPS-WRN przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie 19 listopada 1948 roku.(37) Dlaczego wiceprezydent Zabrza nie podzielił ich losu? Z pewnością rolę odegrało to, że wciąż cieszył się poważaniem wśród działaczy ruchu socjalistycznego, zwłaszcza tych wywodzących się z tradycji Polskiej Partii Socjalistycznej. Innym czynnikiem mającym wpływ na ulgowe traktowanie Franciszka Trąbalskiego był jego wiek. Już w momencie wyboru do Sejmu Ustawodawczego w 1947 roku ilość przeżytych lat pozwoliła mu na pełnienie funkcji marszałka seniora. W 1954 roku, kiedy do jego drzwi zapukali funkcjonariusze UB miał 84 lata. Wówczas to zarekwirowano maszynopis opracowywanej publikacji o zbrodni katyńskiej oraz wymuszono na jego autorze złożenie deklaracji o wyrzeczeniu się wszelkiej działalności wymierzonej w ówczesne władze. Franciszek Trąbalski z obawy o siebie i swoją rodzinę złożył takie oświadczenie, jednak już trzy lata później, w 1957 roku począł czynić starania, zmierzające do reaktywacji PPSu. Próba ta skończyła się porażką, a Franciszek Trąbalski zmarł siedem lat później w Zabrzu, osiągnąwszy iście matuzalemowy wiek 94 lat.(38) Został pochowany na cmentarzu parafii św. Józefa w Zabrzu.

Przez wiele lat po swojej śmierci odmawiano mu należytego miejsca w historii Polski. A przecież sam fakt podejmowania przez niego tematu mordu katyńskiego w czasach stalinizmu, kiedy za mniejsze „przewinienia” skazywano na najgorsze z możliwych kar, świadczy o niebywałym patriotyzmie i wynikającej z niego odwadze. Żadna ulica, żaden plac i żadna placówka oświatowa w Zabrzu nie noszą  dzisiaj imienia tego zasłużonego obywatela naszego miasta. Starania, nieśmiało zmierzające do przywrócenia pamięci o byłym wiceprezydencie Zabrza zostały zainicjowane dopiero w 2015 roku, kiedy to odsłonięto wspomnianą przeze mnie, na początku tego artykułu tablicę w miejscu, gdzie kiedyś mieszkał Franciszek Trąbalski. Od tego czasu nie zmieniło się nic w kwestii upamiętnienia zabrzańskiego wojownika o prawdę…

Autor: Michał Kaszuba

 

1. Szef kolaborującego z III Rzeszą rządu Norwegii, jego postawa sprawiła, że w krajach nordyckich nazwisko Quisling jest często używane jako synonim zdrady.

2. J. Krzyk, Marszałek z Zabrza, co na Andersa czekał, Gazeta Wyborcza Katowice, nr 111, 2010, s. 16

3. Z. Gołasz, Franciszek Trąbalski i jego broszura „Barbarzyński mord w Katyniu”, Kroniki miasta Zabrze – Rocznik Muzeum Miejskiego w Zabrzu 2(19)/2010, Zabrze 2010, s. 237

4. Z. Kantyka, Franciszek Trąbalski, Katowickie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne, Katowice 1985, s. 4

5. N. Davies, Boże igrzysko, wyd. 2 uzupełnione i poszerzone, Znak, tłum. E. Tabakowska, Kraków 2008, s. 610

6. Z. Kantyka, Franciszek Trąbalski… s. 4-5

7. B. Danilczuk, Działalność SPD i PPS zaboru pruskiego w Poznańskiem w latach 1891-1914, Roczniki Towarzystwa Naukowego w Toruniu, rocznik 66 za rok 1961, zeszyt 2, Toruń 1962 s. 23

8. Projekt rządowy ustawy antysocjalistycznej, w: T. Cieślak, Bismarkowska ustawa antysocjalistyczna z dnia 21 października 1878, Studium historyczno-prawne, Roczniki Towarzystwa Naukowego w Toruniu rocznik 56 za rok 1951 zeszyt 2, Toruń 1952, s.129

9. W. Zieliński, Geneza i powstanie Polskiej Partii Socjalistycznej Zaboru Pruskiego, Śląski Instytut Naukowy, Katowice 1979, s. 25

10. T. Cieślak, Bismarkowska… s. 125-127

11. Z. Kantyka, Franciszek Trąbalski… s. 5

12. Tamże, s.6

13. Masakra rosyjskich robotników w Petersburgu, dokonana przez carską armię 22 stycznia 1905 roku.

14. B. Danilczuk, Działalność… s. 96

15. Tamże, s. 86

16. J. Żarnowski, Z dziejów strajku szkolnego 1905r., Przegląd Historyczny 46/1-2, 1955, s. 191-192, 202

17. Gazeta Opolska, nr. 89, 1906, cyt. za: J. Reiter, Szkolnictwo śląskie w latach rewolucji 1905-1907, http://sobotka.uni.wroc.pl/wp-content/uploads/2017/06/Sobotka_12_1957_3_323-338.pdf, dostęp: 26.01.2019, s. 334

18. Z. Kantyka, Franciszek Trąbalski…, s. 8

19. Tamże, s. 8

20. Tamże, s. 9

21. Z. Gołasz, Franciszek…, s. 237

22. Z. Kantyka, Franciszek Trąbalski…, s. 9-10

23. Tamże, s. 10-11

24. Tamże, s. 11-12

25. J. Krzyk, Marszałek…, s. 16

26. Z. Gołasz, Franciszek…, s. 238

27. J. Krzyk, Marszałek…

28. Doniesienie Markowej z 07 sierpnia 1945 roku, IPN BU 01222/2877, s. 21, cyt. za: Z. Gołasz, Franciszek Trąbalski i jego broszura „Barbarzyński mord w Katyniu”, Kroniki miasta Zabrze – Rocznik Muzeum Miejskiego w Zabrzu 2(19)/2010, Zabrze 2010, s. 240

29. Z. Gołasz, Franciszek Trąbalski – strażnik prawdy o Katyniu, Samorządowe Nasze Zabrze, nr 5, 2010, s.26

30. J. Krzyk, Marszałek…

31. J. Holzer, Agonia PPS 1944-1948; Biblioteka robotnicza i Towarzystwo kursów naukowych, Niezależna Oficyna Wydawnicza Nowa, Warszawa 1981, s.22

32. L. Mastalska, Wstęp w: Zapomniane dziedzictwo: myśl polityczna PPS okresu wojny oraz lat 1945-48: (wybór dokumentów), red. W. Wielkopolski, G. Żurawiński, Zespół Pracy Politycznej przy Radzie Uczelnianej Socjalistycznego Związku Studentów Polskich Politechniki Wrocławskiej, Wrocław 1981, s.2

33. J. Holzer, Agonia… s. 23

34. J. Krzyk, Marszałek…

35. F. Trąbalski, Maszynopis ze zbiorów Archiwum Działu Historii Muzeum Miejskiego w Zabrzu, cyt. za: Z. Gołasz, Franciszek Trąbalski i jego broszura „Barbarzyński mord w Katyniu”, Kroniki miasta Zabrze – Rocznik Muzeum Miejskiego w Zabrzu 2(19)/2010, Zabrze 2010, s. 241

36. Z. Gołasz, Franciszek Trąbalski – strażnik… s.26

37. W. Skrabalak, Polscy socjaliści w XX wieku: ich rodowody oraz uwarunkowania ich działalności, Philip Wilson, Warszawa 2010, s. 220

38. Z. Gołasz, Franciszek…, s. 243-244

 

Tekst niniejszy został pierwotnie opublikowany na stronie infozabrze.pl, dnia 10 lutego 2019 roku.

Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *