Ewa Weber czy Kamil Żbikowski? To pytanie zadają sobie zabrzanie przed drugą turą przedterminowych wyborów na prezydenta miasta, która odbędzie się 24 sierpnia. Ocenę pierwszej tury i prognozę wyników niedzielnego głosowania na łamach portalu Zabrze24.info wygłosił dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.
ZOBACZ TEŻ: Wybory w Zabrzu. Szanse kandydatów przed II turą. Nasza analiza bez pudru
Dlaczego Weber wygrała z taką przewagą w pierwszej turze zabrzańskich wyborów?
– Wpływ na to mogło mieć kilka czynników. Pierwszy, że jest jednak ten handicap w postaci bycia komisarzem, czyli pełniącą obowiązki prezydenta miasta. Drugi czynnik, że przez wiele lat Ewa Weber była sekretarzem miasta. Dzięki temu udało jej się wyrobić swoje nazwisko i z mojego niezbyt wnikliwego oglądu, prowadziła też lepszą i intensywniejszą kampanię wyborczą, bez wsparcia ogólnopolskich liderów partyjnych, którzy czasem mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc – podkreśla dr Słupik.
Jak zauważa ekspert, w pierwszej turze poparcie PiS-u i obecność Jarosława Kaczyńskiego w Zabrzu nie przyniosły spodziewanych efektów, a Weber – mimo braku oficjalnego wsparcia Koalicji Obywatelskiej – mogła liczyć na pomoc radnych związanych z tym ugrupowaniem.
Zabrze – miasto trudne i zmęczone wyborami
Politolog przypomina też, że obecna sytuacja Zabrza to efekt wieloletnich problemów: pustej kasy miejskiej, nieudanej komunikacji poprzedniej prezydentki Agnieszki Rupniewskiej i sporów wokół gospodarki komunalnej czy Górnika Zabrze.
– W tej chwili zabrzanie są zmęczeni wyborami, bo jak policzymy ile było tych elekcji w ciągu nieco ponad roku, to było ich od groma. (…) To wszystko ma wpływ na niską frekwencję, a poza tym Zabrze jest jednym z tych miast Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, gdzie ta frekwencja zazwyczaj była niska – ocenia dr Słupik.
Jego zdaniem, lokalni kandydaci wciąż mają trudność, by dotrzeć do szerszej grupy mieszkańców i ich zmobilizować.
Druga tura: Weber kontra Żbikowski
Kto ma większe szanse 24 sierpnia?
– Moim zdaniem faworytką jest Ewa Weber i jest wysokie prawdopodobieństwo, że ona wygra tę drugą turę wyborów. A takie próby konstruowania takiej dość chybotliwej koalicji ‘wszyscy przeciwko Ewie Weber’ moim zdaniem nie tyle co się nie powiodą, ale na to jest już za późno – prognozuje ekspert.
Według niego, większość wyborców ma już wyrobione zdanie, a frekwencja w drugiej turze może być wyższa ze względu na prostszy wybór i zakończenie wakacji.
Żbikowski bez efektu PiS?
Czy poparcie PiS i przejęcie elektoratu kandydata tej partii z pierwszej tury pomoże Kamilowi Żbikowskiemu?
– PiS ma ten problem co w większości dużych miast Polski i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. (…) Nie chcę powiedzieć, że to poparcie jest nieistotne, ale nie jest to czynnik, który rozstrzygnie o wyniku wyborów – twierdzi dr Słupik.
Doświadczenie kontra świeżość
Ekspert dodaje, że część bardziej świadomych wyborców docenia doświadczenie Ewy Weber w administracji.
– Natomiast patrząc na takiego przeciętnego everyman’a (…) to nie są przesądzające argumenty, no chyba, że na poziomie podświadomym, gdzie z reguły ludzie szukają kogoś kto w ich opinii potrafi się komunikować i tworzy wizerunek profesjonalisty, urzędnika i menadżera. To zdecydowanie może działać na korzyść Ewy Weber, w przeciwieństwie do Kamila Żbikowskiego, który to doświadczenie ma dość skąpe – zaznacza.
Dr Tomasz Słupik – politolog z Uniwersytetu Śląskiego, komentujący politykę w mediach ogólnopolskich i międzynarodowych. Jego analizy ukazywały się m.in. w The New York Times.
Źródło: Zabrze24.info