W ubiegły wtorek, 8 lipca, za porozumieniem stron rozwiązana została umowa z dotychczasowym komendantem Straży Miejskiej w Zabrzu, Arkadiuszem Półtorakiem. Jego obowiązki przejęła dotychczasowa zastępczyni, Joanna Sowa. Choć oficjalny komunikat w tej sprawie początkowo nie ujawniał przyczyn decyzji, głos w sprawie zabrała pełniąca obowiązki prezydenta Zabrza, Ewa Weber.
ZOBACZ TEŻ: Prywatyzacja Górnika Zabrze. W grze tylko jeden oferent, drugi się wycofał
Rozbieżne podejście do zarządzania bezpieczeństwem
– Bezpieczeństwem i porządkiem zajmuję się od ponad 30 lat. Odbyłam z komendantem kilka rozmów na temat stanu miasta i funkcjonowania straży. Oczekiwałam konkretnej zmiany w podejściu do zarządzania bezpieczeństwem, ale okazało się, że mamy zupełnie inne spojrzenie na tę kwestię – tłumaczyła Weber podczas środowego spotkania z dziennikarzami w zabrzańskim Ratuszu.
Zdaniem Ewy Weber, sytuacja na ostatniej sesji Rady Miasta, kiedy to strażnicy miejscy nie poradzili sobie z mieszkańcem zakłócającym obrady, była symbolicznym „postawieniem kropki nad i”. Decyzja o zmianie na stanowisku komendanta dojrzewała jednak wcześniej.
Strażnicy niewidoczni na ulicach
Nasze nieoficjalne ustalenia wskazują, że jednym z powodów odwołania Półtoraka była niewystarczająca obecność patroli straży miejskiej na ulicach Zabrza. Problem tłumaczony był brakiem odpowiedniego zaplecza – m.in. niewystarczającą liczbą radiowozów. Pojawiają się jednak pytania, gdzie podziały się patrole piesze, które w przeszłości były stałym elementem codzienności mieszkańców.
Dodatkowym problemem miało być nieefektywne zarządzanie zasobami – strażnicy nie mieli przypisanych konkretnych rejonów działania.
Nowa komendantka i nowe wyzwania
Zarządzanie zabrzańską strażą miejską powierzono Joannie Sowie, dotychczasowej zastępczyni komendanta. Przed nową szefową formacji stoi niełatwe zadanie – odbudowa zaufania mieszkańców oraz naprawa długo narastających zaniedbań.
Pierwsze tygodnie jej pracy będą ważnym testem skuteczności. Powrót pieszych patroli na ulice Zabrza mógłby być sygnałem, że w funkcjonowaniu Straży Miejskiej rzeczywiście zaczyna się coś zmieniać.
Źródło: Zabrze24.info






