Policja po raz kolejny ostrzega przed oszustami działającymi metodą „na inkasenta”. Ich ofiarami najczęściej padają osoby starsze, które zaskoczone wizytą rzekomego pracownika administracji tracą czujność, co bezwzględnie wykorzystują przestępcy. Swoje oszczędności straciła 83-letnia zabrzanka.
ZOBACZ TEŻ: Referendum w Zabrzu. „Rzadko się zdarza, że jednoczy się tak wiele środowisk”
W miniony poniedziałek, w jednym z mieszkań przy ulicy Ślęczka w Zabrzu, doszło do kolejnego takiego zdarzenia. Dwaj mężczyźni, podający się za pracowników administracji, weszli do mieszkania 83-letniej kobiety, pod pretekstem sprawdzenia liczników. Gdy tylko zdobyli jej zaufanie i zostali wpuszczeni do środka, ukradli jej oszczędności w wysokości 10 tysięcy złotych. Sprawą zajęli się już funkcjonariusze z Komisariatu I Policji w Zabrzu.
Sposób działania przestępców jest niemal zawsze taki sam. Podszywając się pod inkasenta prądu, wody czy gazu, twierdzą, że muszą odczytać stan licznika lub sprawdzić jego działanie. Działają szybko, pewnie i elokwentnie, co często zniechęca do zadawania pytań czy sprawdzania ich tożsamości. To właśnie ten brak ostrożności staje się punktem wyjścia do oszustwa.
Policja apeluje, by w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do tożsamości osoby podającej się za pracownika administracji lub innej instytucji, nie wpuszczać jej do mieszkania bez uprzedniego potwierdzenia, że taka wizyta była zapowiedziana. Warto poprosić o okazanie legitymacji służbowej i skontaktować się z daną instytucją w celu weryfikacji.
Źródło: KMP w Zabrzu
Czy prywatyzacja Górnika Zabrze nie przebiega zbyt długo? Zapytaliśmy kibiców. Zobacz materiał 👇