Radni nie obniżyli sobie uposażeń. „To jest bubel prawny”
fot. BIP Zabrze

Radni nie obniżyli sobie uposażeń. „To jest bubel prawny”

Ponad tysiąc mieszkańców poparło inicjatywę radnego Kamila Żbikowskiego, zakładającą obniżenie diet radnych. Jednak do głosowania nad projektem nie doszło. Radni większością głosów zdjęli uchwałę z porządku obrad, powołując się na negatywną opinię prawną i groźbę… „chaosu prawnego”.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Specjalistyczny pojazd wspierał działania policji. Posypały się kary – W Zabrzu

W poniedziałek, 13 lutego, radni procedowali obywatelski projekt uchwały, który miał obniżyć radnym diety o 10 proc., natomiast dodatki – o 90 proc. Pod dokumentem autorstwa radnego Kamila Żbikowskiego podpisało się ponad tysiąc mieszkańców. Do głosowania jednak nie doszło, ponieważ projekt uchwały został zdjęty z porządku obrad.

„Chaos prawny”

Jak tłumaczył podczas sesji Rady Miasta urzędowy prawnik, obecne uposażenia radnych reguluje dokument – zwykły akt prawny, wadliwy zresztą – który nie jest aktem prawa miejscowego. Wprowadzenie w życie obywatelskiej uchwały, która tym prawem już jest, doprowadziłoby do… chaosu prawnego.

– Nie możemy aktem prawa miejscowego uchylać uchwały, która w takim trybie nie weszła w życie. Niestety projekt uchwały wniesiony w ramach obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej przewidywał właśnie takie działanie, dlatego też opinia prawna w tym zakresie była negatywna. Podjęcie uchwały w obecnej formie doprowadziłoby, mówiąc kolokwialnie, do chaosu prawnego, ponieważ pozostałaby w obrocie prawnym uchwała z 2012 roku i jednocześnie obowiązywałby nowa uchwała, której paragraf 9 nie wywoływałby skutków prawnych w postaci uchylenia tej starej uchwały – tłumaczył urzędowy prawnik.

Jak dodawał, w takiej sytuacji nie byłoby jasne, którą uchwałą kierować się przy wypłacaniu diet radnym. By wyjść z sytuacji należałoby przygotować dwa osobne dokumenty – pierwszy uchylający obowiązującą uchwałę, a drugi wprowadzający nowe stawki z mocą prawa miejscowego.

„Bubel prawny”

– Tak jak wysłuchałem opinii pana mecenasa, to ta uchwała, mówiąc po imieniu, to jest bubel prawny – stwierdził wiceprzewodniczący Rady Miasta Grzegorz Lubowiecki, były kolega klubowy Kamila Żbikowskiego.

Dokładnie takiego samego określenia użył radny Marian Rau (Koalicja Obywatelska). Tym samym mieliśmy na sali sesyjnej już dwóch przedstawicieli władzy uchwałodawczej, wspierającej prezydent Zabrza, którzy wprost nazwali dokument przygotowany przez Żbikowskiego i popartego ponad tysiącem podpisów mieszkańców, bublem prawnym…

Dalsza część artykułu pod materiałem audio-video Antczak i Pawlenka o Zabrzu: odc. 37 „Nowy prezydent Zabrza”.

„Bublem jest dokument, na podstawie którego wypłacane są diety”

Kamil Żbikowski (Lepsze Zabrze), autor projektu uchwały, uważa, że dokument mógłby wejść w życie przy dobrej woli przewodniczącego Rady Miasta i nie powodowałby chaosu prawnego.

– Żeby zniwelować cały ten problem prawny, wystarczy żeby pan przewodniczący, i to nie musi być dziś, może być na następnej sesji, przygotował uchwałę prostą (czyli tego samego typu, jak obowiązująca – przyp. red.), uchylającą obowiązujący akt prawny. Bublem prawnym jest to, że mamy diety wypłacane na podstawie aktu, który nie ma odpowiedniego charakteru, nie jest aktem prawa miejscowego, mimo iż powinien być i państwo nic z tym nie zrobili – bronił swojego stanowiska Żbikowski.

Jak dodawał, opór przed przyjęciem uchwały obniżającym radnym diety, wynikał z finansowej kalkulacji.

– Chodzi o to, że państwu po prostu szkoda kasy! Na mieszkańcach na przedsiębiorcach państwo potraficie robić oszczędności i obarczać ich ciężarem złej sytuacji finansowej miasta, natomiast nie chcecie robić tego na sobie – dodawał.

Inicjatywa Żbikowskiego do kosza

Argumenty Żbikowskiego nie przekonały jednak radnych i na wniosek Borysa Borówki (PiS) projekt zdjęto z porządku obrad. Za wycofaniem uchwały zagłosowało 23 radnych, tylko jeden głos był przeciwny.

Źródło: W Zabrzu

Subskrybuj nasz kanał na YouTube! 👇

Reklama