Zabrzański policjant, podkomisarz Michał Puchała zdobył swój siedemnasty z czterdziestu sześciu szczytów Korony Europy.
ZOBACZ TEŻ: Nie chcą wydłużenia tras autobusów. Wielki sprzeciw mieszkańców – W Zabrzu
Na początku października podkomisarz Puchała, po niemal dwóch dekadach przerwy, powrócił na najwyższy szczyt Albanii i Macedonii Północnej – Maja e Korabit, znany także jako Golem Korab (2764 m n.p.m.). To właśnie tam, po 19 latach od pierwszej nieudanej próby, udało mu się zrealizować długo wyczekiwany cel i dodać ten wierzchołek do swojej imponującej kolekcji szczytów Korony Europy.
Pierwsza próba zdobycia Koraba, jeszcze jako student, zakończyła się niepowodzeniem – macedońska policja, z obawy o jego bezpieczeństwo, odmówiła wydania pozwolenia na wspinaczkę. Tym razem jednak, jako doświadczony funkcjonariusz polskiej policji, nasz bohater wyruszył pewnym krokiem na górskie szlaki, a 3 października 2024 roku zdobył Korab jako siedemnasty z czterdziestu sześciu szczytów, które ma na swojej liście do zdobycia.
Jednak dla tego pasjonata górskich wędrówek samo zdobywanie szczytów to nie wszystko. W ramach wyprawy po albańskich terenach, połączył wejście na Korab z samotnym, kilkudniowym trekkingiem po dzikich wzgórzach. Jego przygoda rozpoczęła się w Peshkopi, skąd wyruszył w stronę Maja Grames (2344 m n.p.m.), nocując pod gwiazdami na wysokości 2000 metrów i podziwiając piękno albańskich krajobrazów.
Trekking był pełen wyzwań. Podejście na przełęcz o wysokości 2300 metrów zaskoczyło go odkryciem albańskich bunkrów, pamiątki dawnych czasów, które teraz służą turystom jako schronienie. Przemierzając malownicze hale, podziwiał dziewięćsiły bezłodygowe, które łapały ostatnie promienie jesiennego słońca, i owce pasące się na wzgórzach, świadczące o tradycyjnym wypasie, kończącym się w październiku.
Dalsza część artykułu pod materiałem video: Co z kebabem Podolskiego w Zabrzu? „Jest problem z dachem”
Wyzwania nie ograniczały się tylko do stromych podejść – spotkanie z dużymi psami pasterskimi, Sarplaninacami, do najbezpieczniejszych nie należy. Na szczęście na dalszym etapie wędrówki owiec już nie było.
Kulminacją tej wyprawy było zdobycie Koraba, co nie było łatwe ze względu na szybko zmieniające się warunki pogodowe. Mimo mgły, wiatru i niskiej temperatury, o godzinie 12:00 podkomisarz Puchała stanął na wierzchołku, gdzie spotkał parę czeskich turystów. Wspólne chwile na szczycie były nagrodą za trudny szlak i zmagania z naturą. Pomimo niesprzyjającej pogody, determinacja i duch walki pozwoliły mu zakończyć wyprawę sukcesem.
Ta wspaniała wyprawa nie zakończyła się jednak na samym Korabie. Kolejne dni podkomisarz Puchała spędził, eksplorując Albanię i Czarnogórę, dodając do swojej kolekcji nie tylko nowe szczyty, ale także niezapomniane doświadczenia. Dla tego zabrzańskiego policjanta, góry to nie tylko sport, ale i filozofia życia, a każda wędrówka jest okazją do zmierzenia się z własnymi granicami.