Chociaż są brązowymi medalistami ORLEN Superligi i mają za sobą świetny sezon, w którym mierzyli się w europejskich pucharach z czołowymi drużynami z naszego kontynentu – niestety w Dąbrowie Górniczej – to na nową halę szczypiorniści Górnika Zabrze nie mają co liczyć. W tej kadencji samorządu jej na pewno nie będzie.
CZYTAJ TEŻ: Wyremontują most. Jest nieczynny już trzy lata! – W Zabrzu
Przypomnijmy, piłkarze ręczni Górnika Zabrze w minionym sezonie swoje mecze w europejskich pucharach rozgrywali w hali w Dąbrowie Górniczej. Zabrzański, wysłużony obiekt nie spełnia bowiem wymogów do tych rozgrywek. Temat nowej hali stał się więc dobrym elementem minionej kampanii prezydenckiej. Po wyborach jednak wróciliśmy do rzeczywistości. I to szybko.
– Dziś już mamy wiarygodną i jednoznaczną deklarację, że w obecnej kadencji władz samorządowych nowej hali niestety nie będzie. Mówimy więc o najbliższych czterech latach – mówi właściciel i prezes Górnika Bogdan Kmiecik. – Nie ukrywam, że jestem bardzo rozczarowany, podobnie jak chyba wszyscy sympatycy nie tylko piłki ręcznej, ale sportu i kultury fizycznej w Zabrzu. Od lat słyszymy te same argumenty, teraz jest podobnie. To wszystko w czasach, kiedy o wiele mniejsze miejscowości niż Zabrze stawiają na wcale nie ogromne, ale wielofunkcyjne hale mogące pomieścić 2-3 tysiące widzów, gdzie można organizować koncerty, targi, wystawy, turnieje i w planowany sposób budować coraz silniejszy klub, który będzie zapewniał mieszkańcom regularną rozrywkę, a miastu da świetną promocję nie tylko w Polsce. W Zabrzu mówimy o tym od ponad dekady i nic się nie zmienia. To wszystko musi mieć wpływ na naszą przeszłość, podejmowane decyzje i kierunek, w którym możemy zmierzać – kończy Bogdan Kmiecik
Posłuchaj najnowszego podcastu: Antczak i Pawlenka o Zabrzu: odc. 7 „Ciemność widzę” 👇
Źródło: Górnik Zabrze, piłka ręczna