Czy wbrew zapewnieniom poprzednich władz, że na dokończenie stadionu środki są zabezpieczone, pieniędzy jednak zabraknie? Taką informację podał dziś (4 czerwca) portal roosevelta81.pl. Serwis powołuje się na szacunki rzędu 20-25 milionów złotych – tyle brakuje w budżecie inwestycji związanej z kompleksową budową trybuny zachodniej Areny Zabrze.
CZYTAJ TEŻ: Na terenach po byłej kopalni powstaną kolejne magazyny – W Zabrzu
O tym, że stadion zostanie dokończony, dowiedzieliśmy się ponad dwa lata temu; najpierw była uchwała intencyjna, potem przystąpiono do realizacji. Rada Miasta podjęła uchwałę o przekazaniu Spółce Stadion 143 mln zł, która budowę czwartej trybuny prowadzi. Pieniądze miały pochodzić z bankowego kredytu. Budowa ruszyła z kopyta, a dziś jest już gotowa cała konstrukcja trybuny zachodniej.
Jak pisze serwis roosevelta81.pl, zapewnione było finansowanie budowy trybuny w stanie gotowym do przyjęcia kibiców, ale z totalnie „surowym” stanem zaplecza. Do całkowitej finalizacji prac budowlanych, ze szczególnym uwzględnieniem wykończenia, jednak pieniędzy brakowało i w dalszym ciągu brakuje.
Miała być dotacja z ministerstwa, ale nie będzie…
To, co podał portal, kłóci się z zeszłorocznymi zapewnieniami prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik, która w swoich wypowiedziach twierdziła, że środki na dokończenie stadionu, i bez spodziewanej dotacji rządowej, są zabezpieczone.
„Środki na dokończenie Areny Zabrze zostały przez nas już zabezpieczone i inwestycja jest konsekwentnie realizowana. Jednak pozyskanie funduszy zewnętrznych pozwala nam na zmniejszenie naszych wydatków. To ważne, ponieważ w Miasto Zabrze realizujemy wiele różnych społecznie oczekiwanych inwestycji – m.in. w zakresie dróg, sieci tramwajowej, centrów przesiadkowych, termomodernizacji budynków, czy miejsc rekreacji oraz wypoczynku” – napisała 7 października 2023 roku Małgorzata Mańka-Szulik.
W obliczu perypetii związanych z obiecanym przez PiS dofinansowaniem z ministerstwa sportu (45 mln zł), którego Zabrze po zmianie władzy ostatecznie nie otrzymało, wiceprezydent Krzysztof Lewandowski w styczniu tego roku mówił tak:
„W tej chwili płyną do nas niepokojące informacje od pana ministra Nitrasa (minister sportu – red.), aczkolwiek żadnej oficjalnej informacji nie otrzymaliśmy. (…) Biorąc pod uwagę praktykę ludzi związanych z Platformą Obywatelską, no należy się spodziewać, że tych pieniędzy ostatecznie miasto Zabrze nie otrzyma – mówił wiceprezydent Krzysztof Lewandowski, nawiązując do obietnicy pokrycia połowy kosztów budowy stadionu, która padła przed laty od przedstawicieli rządu, gdy władzę sprawowała Platforma Obywatelska.”
Niezależnie od tego Lewandowski, podobnie jak Mańka-Szulik zapewniał, że pieniądze na dokończenie stadionu są.
Dalsza część artykułu pod materiałem audio.
Posłuchaj najnowszego podcastu Antczak i Pawlenka o Zabrzu: odc. 5 „Wodne place zabaw na sucho” 👇
Pieniędzy nie ma i nie będzie, a nawet… ich nie było
W lutym tego roku nasz portal otrzymał informację z ministerstwa, a więc już od nowych władz, że wniosek o dotację jest analizowany, pozostaje w ocenie. Wątpliwości jednak co do tej dotacji ostatecznie rozwiała wypowiedź prezydent Agnieszki Rupniewskiej dla serwisu roosevelta81.pl:
„Rozmawiałam na temat tych pieniędzy z ministrem Sławomirem Nitrasem. Zweryfikował temat i przyznał, że takich środków w budżecie ministerstwa w ogóle nie było zabezpieczonych, dlatego też nie było czego i z czego ich wypłacić”.
Ile brakuje?
„W budżecie inwestycji przy Roosevelta powstał deficyt. Ten na dziś jest ciężki do oszacowania, bo dopiero po powstaniu projektów będzie jasne, ile dokładnie wyniesie koszt ich realizacji. Według źródeł bliskich wykonawcy, dziś można założyć, że mowa o kwocie rzędu 20-25 mln złotych” – podaje roosevelta81.pl
Jak dalej pisze serwis, w Spółce Stadion, która prowadzi inwestycję „nie widać dziś paniki”; wiceprezes Maciej Buchalik mówi, że realizowana jest umowa, w której wykonawca ma zaprojektować wszystkie funkcjonalne strefy na trybunie zachodniej oraz ma wykonać strefę dla kibiców. Sprawa dofinansowania jest w toku – liczy się tu na wsparcie miasta, ale są też inne pomysły, jak to wszystko spiąć…
Na co brakuje pieniędzy?
– Zapewnione jest finansowanie na budowę strefy wejścia na stadion, na zakup i montaż krzesełek, wymianę systemów stadionowych, budowę toalet, stanowisk dziennikarskich czy punktów gastronomicznych. Brakuje środków na część na co dzień niedostępną dla kibiców spoza przedstawicieli Klubu Biznesu – mówi z kolei serwisowi Krzysztof Lewandowski.
Pieniędzy brakuje zatem na wykończenie czwartej trybuny: Muzeum Górnika Zabrze, nowych szatni dla gospodarzy i gości, pomieszczeń przeznaczonych do odnowy biologicznej, części biurowej czy magazynowej. Nie uda się też dokończyć drugiego poziomu parkingów – podaje portal.
Źródło: roosevelta81.pl, W Zabrzu