W poniedziałek, 19 lutego, podczas sesji Rady Miasta Zabrze zmarł skarbnik miasta Piotr Barczyk. Z relacji radnych wynika, że w pewnym momencie poczuł się źle i wyszedł z sali obrad na korytarz. Tam zasłabł.
CZYTAJ TEŻ: Centrum przesiadkowe. Autobusy przy PKP i prowizoryczne rondo z dziurami – W Zabrzu
Podczas poniedziałkowych obrad Rady Miasta Zabrze zasłabł skarbnik miasta Piotr Barczyk. Do zdarzenia doszło na korytarzu w czasie, kiedy wiceprezydent Krzysztof Lewandowski wygłaszał na sali obrad sprawozdanie prezydenta z okresu międzysesyjnego. W pewnym momencie doszło do zamieszania, radna Wioletta Szymańska z korytarza zawołała o pomoc, po czym na korytarz wybiegło kilkoro radnych. Po chwili na salę wszedł rzecznik miasta Dawid Wowra i poprosił o przerwę. – Mamy zdarzenie – powiedział.
Początkowo przewodnicząca Łucja Chrzęstek-Bar ogłosiła przerwę, jednak wiceprezydent Krzysztof Lewandowski kontynuował sprawozdanie. W tym czasie część radnych była już na korytarzu, w tym przewodnicząca Rady. Do przyjazdu pogotowia radni udzielali skarbnikowi pierwszej pomocy. Gdy na sali nie było już większości radnych, wiceprzewodniczący Rady Krystian Jonecko ogłosił przerwę.
Po 15-minutowej przerwie Łucja Chrzęstek-Bar odroczyła obrady na kolejny dzień. Na korytarzu trwała reanimacja, którą kontynuowali już ratownicy pogotowia. Niestety Piotra Barczyka nie udało się uratować. Informację o jego śmierci przekazała prezydent Małgorzata Mańka-Szulik.
Źródło: W Zabrzu