Górnik Zabrze. „Spotkanie prasowe” tylko dla wybranych dziennikarzy?
fot. Piotr Antczak

Górnik Zabrze. „Spotkanie prasowe” tylko dla wybranych dziennikarzy?

Najpierw zostaliśmy zaproszeni, potem zaproszenie anulowano. Górnik Zabrze nie życzy sobie dziennikarzy naszego portalu na spotkaniach z dziennikarzami? – Nie dziwi mnie ta sytuacja – skomentował nam na gorąco były rzecznik Górnika Zabrze Konrad Kołakowski.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Górnik Zabrze. „Masoń kontratakuje” – W Zabrzu

Górnik Zabrze zaplanował „spotkanie prasowe” z dziennikarzami. Podczas tego spotkania – nie miała to być typowa konferencja prasowa, jak zastrzegł nam Mateusz Antczak, nowy rzecznik klubu – członkowie zarządu mieli wyjaśnić sytuację w Górniku.

– Wokół klubu narosło wiele tematów, kilka niewyjaśnionych kwestii… Chcemy po prostu spotkać się z dziennikarzami, udzielić merytorycznej i transparentnej wypowiedzi, m.in. jak wygląda struktura finansowa klubu, wydatki – mówił w rozmowie telefonicznej z naszym dziennikarzem Mateusz Antczak.

Rzecznik Górnika zaprosił naszego dziennikarza i zapewnił, że na spotkaniu, które ostatecznie z powodu jego choroby zostało przesunięte na 2 lutego, będzie też możliwość zadawania pytań. W czwartek 1 lutego dostaliśmy SMSa z pytaniem, czy ktoś z naszej redakcji będzie na spotkaniu. Dopytaliśmy, na którą godzinę jest ono zaplanowane i oczekiwaliśmy na odpowiedź. Po niedługim czasie zadzwonił telefon. Mateusz Antczak poinformował nas, że nie możemy jednak przyjść, gdyż limit miejsc przewidzianych dla dziennikarzy – a zainteresowanie jest duże – jest wyczerpany… Kiedy dopytaliśmy, jaka jest pula miejsc dla dziennikarzy, padła zaskakująca odpowiedź.

– Wie pan co, nie mogę panu odpowiedzieć na to pytanie, bo to są informacje, których zarząd nie pozwolił mi przekazywać – powiedział Matusz Antczak i przyznał, że jest to dla niego dziwna sytuacja.

Czyżby dociekliwy dziennikarz portalu #wZabrzu nie był mile widziany przez członków zarządu Górnika Zabrze? Dlaczego?

– Nie dziwi mnie taka sytuacja. Kiedy byłem rzecznikiem, na pytania Nowin czy portalu #wZabrzu też bardzo często nie odpowiadano. Były i są to wyraźnie niewygodne media, nie po „jedynej słusznej linii” – skomentował nam na gorąco Konrad Kołakowski, były już rzecznik Górnika Zabrze.

W sytuacji, kiedy najpierw zostaliśmy zaproszeni na spotkanie przez rzecznika, a potem nam to zaproszenie cofnięto, jest to – w naszej ocenie – oczywiste łamanie prawa prasowego.

Źródło: W Zabrzu

Reklama