Blisko 300 mieszkańców Zaborza spotkało się w miniony piątek, 19 stycznia, w Szkole Podstawowej nr 18 z przedstawicielami Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Luiza, Zabrzańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej oraz radnymi. Powód? Wysokie rachunki za ogrzewanie. Problem nadal istnieje, chociaż zaproponowano pewne rozwiązania.
CZYTAJ TEŻ: Centra przesiadkowe. Kiedy to zacznie działać… – W Zabrzu
Do pierwszego spotkania doszło na ul. Leszczynowej 11 w sobotę 13 stycznia. Tam zebrało się ok. 100 mieszkańców „Luizy”. W miniony piątek jednak dzięki zaangażowaniu radnego Sebastiana Dziębowskiego udało się zorganizować spotkanie z przedstawicielami spółdzielni i ZPEC. Wzięli w nim również udział m.in. inni miejscy radni: Grzegorz Lubowiecki, Kamil Żbikowski oraz zabrzańska radna Sejmiku Województwa Śląskiego Alina Nowak.
– Analizując sytuację spółdzielni jednak coś było nie tak, skoro dwa dni temu, decyzją rady nadzorczej pan prezes został odwołany – mówiła Alina Nowak, co spotkało się z aplauzem mieszkańców. – Państwa dążenie do tego, żeby sprawdzić tak naprawdę zarządzanie spółdzielnią mieszkaniową odniosło sukces i tego państwu gratuluję, To, co jest bardzo istotne, to w pierwszej kolejności spotkaliśmy się tu, żeby dopytać, jak powinny wyglądać te kwoty dopłat, które państwo otrzymali. Widzę tu dwie możliwości. Po pierwsze każda z osób może złożyć reklamację i to jest bardzo istotne. Po drugie jest możliwość rozłożenia płatności na raty, na 36 miesięcy – dodała wojewódzka radna.
Dodatkowo ma nastąpić zmiana dotychczasowego sposobu rozliczeń oraz terminu okresu grzewczego dopasowanego do zmian cennika wprowadzanego przez ZPEC. Wszystko po to, żeby zaliczki za centralne ogrzewanie współgrały z podwyżkami i nie generowały w przyszłości tak szokująco wysokich niedopłat. Przeanalizowane mają też zostać koszty związane z instalacją ciepłomierzy przy węzłach budynków, aby zużycie ciepła było rozliczane nie na podstawie podzielników, a faktycznego zużycia ciepła w bloku.
Źródło: Nowiny Zabrzańskie