„Znalezione nie kradzione” mógłby powiedzieć ktoś, kto znalazł kartę bankomatową i dokonywał nią płatności. Nic podobnego. Zwrócenie odnalezionych rzeczy jest obowiązkiem znalazcy, a niedostosowanie się do tego obowiązku jest wykroczeniem lub nawet przestępstwem! Przekonał się o tym 42-latek z Zabrza, który odpowie za przywłaszczenie i posługiwanie się kartą płatniczą. Grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ TEŻ: Jest termin przebudowy ul. De Gaulle’a – W Zabrzu
Do policjantów z Komisariatu IV Policji w Zabrzu zgłosiła się kobieta i poinformowała o włamaniu na swoje konto bankowe.
– Policjanci dowiedzieli się od zgłaszającej, że dzień wcześniej najprawdopodobniej zagubiła kartę bankomatową i już po kilku godzinach zaczęła otrzymywać informacje z banku o dokonywanych płatnościach jej kartą. Wczoraj, kiedy sprawca przywłaszczenia kolejny raz użył karty, informację o tym otrzymała pokrzywdzona. Kobieta szybko poszła na miejsce, gdzie użyto jej karty i wezwał policjantów. Na miejscu zatrzymano 42-latka, który wcześniej był notowany za przestępstwa przeciwko mieniu – relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok, rzecznik zabrzańskiej policji.
Mężczyźnie postawiono zarzut włamania się na konto przy użyciu znalezionej karty bankomatowej. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności.
– Płacenie zbliżeniowo znalezioną kartą bankomatową traktowane jest jako przestępstwo kradzieży z włamaniem, za które grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Przyłożenie karty płatniczej do terminala skutkuje uzyskaniem dostępu do konta, i w tym momencie dochodzi do przełamania bariery elektronicznej przez osobę nieuprawnioną, skradzioną lub przywłaszczoną kartą płatniczą – ostrzegają policjanci.
Źródło: KMP w Zabrzu
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇