Miliony dla spółki wyćwierkały jaskółki
fot. Piotr Antczak

Miliony dla spółki wyćwierkały jaskółki

W środę 6 lipca Rada Miasta Zabrze przegłosowała Uchwałę ws. Zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2022 – 2048. W jej uzasadnieniu napisano, że Spółce Stadion w Zabrzu przekazane zostanie blisko 143 mln zł. Pieniądze pochodzić będą z kredytu, na który – jak mówił prezes Spółki Tadeusz Dębicki – miasto uzyskało już pozytywną decyzję banku. Mają pokryć koszty wydatków Spółki – jak mówiono na sesji, bo w uchwale i jej uzasadnieniu tego nie przeczytamy – związane z budową brakującej trybuny, której koszt oszacowano na blisko 100 mln zł. Prace budowalne mają ruszyć w III kwartale tego roku, natomiast pierwsi kibice na 4 trybunie mają zasiąść na początku roku 2025.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Górnik Zabrze. Środkowy obrońca z 2. Bundesligi zagra w Górniku

Informacja o tym, że sesja odbędzie się 6 lipca o godz. 10:00, w Biuletynie Informacji Publicznej pojawiła się dzień wcześniej. Również dzień przed można było zapoznać się z projektem najważniejszej uchwały – ws. zmiany wieloletniej prognozy finansowej. W jej najważniejszym punkcie, a właściwie w treści uzasadnienia czytamy, że Spółce Stadion ma zostać przekazane dodatkowe 142.803.841 zł na zwiększenie limitów wydatków w latach 2023 – 2032. Pieniądze będą przeznaczone na „Tworzenie i rozwój bazy infrastrukturalnej na potrzeby rozwoju kultury fizycznej, sportu, kultury i promocji gminy poprzez powierzenie zadania publicznego spółce Stadion w Zabrzu Sp. z o.o.” Jak tłumaczył w trakcie sesji Piotr Barczyk, skarbnik miasta, nazwa taka była konieczna, by spełnić wymogi Komisji Europejskiej w zakresie dozwolonej pomocy publicznej.

Przedstawiono plan budowy 4 trybuny

Prezes Spółki Stadion Tadeusz Dębicki podczas środowej sesji przedstawił to, co do tej pory wykonał przez rok kilkunastoosobowy zespół (w tym projektanci, asystenci, sprawdzający), a także to, co zaplanowano:

  • złożono aplikację kredytową – Bank PKO podjął pozytywną decyzję kredytową dla udzielenia finasowania (zobowiązanie ma być spłacane ratami poprzez emisję i spłatę obligacji, ok. 16 mln zł rocznie przez 10 lat),
  • opracowano i zatwierdzono koncepcję architektoniczną trybuny zachodniej – 4 trybuny,
  • opracowano dokumentacje projektowe: dot. przeniesienia infrastruktury telewizyjnej na trybunę wschodnią (od ul. Damrota) i rozbiórki starej trybuny wraz z budynkiem biurowym,
  • wykonano aktualizację dokumentacji projektowej 4 trybuny,
  • wykonano pomiary geodezyjne terenu,
  • zinwentaryzowano zieleń w obszarze budowy, część drzew kolidujących została już wycięta,

Równolegle z przenoszeniem stanowisk telewizyjnych na trybunę wschodnią, będą wykonywane prace w związku z przeniesieniem na pasaż trybuny (od ul. Roosevelta) Ośrodka Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży, który obecnie znajduje się przy ul. 3 Maja. Ta inwestycja ma kosztować 3 mln zł. Następnie rozpocznie się wyburzanie starej trybuny wraz z budynkiem biurowym i łącznikiem, by w końcu zacząć budowę. Prace mają rozpocząć się w III kwartale tego roku, natomiast pierwsi kibice na 4 trybunie mają zasiąść na początku roku 2025.

Co będzie w nowej trybunie?

Jak mówił prezes Dębicki, mają się w niej znaleźć: parking na około 200 samochodów (poziom -1), szatnie wraz zapleczem oraz muzeum sportu (poziom 0), klub biznesowy i czynne cały tydzień bistro (poziom 1), loże VIP (poziom 2), stanowiska dziennikarskie (poziom 3). W 4 trybunie, jak w pozostałych, będą też punkty gastronomiczne i sanitariaty.

Wątpliwości, obawy, pytania

Radni opozycyjni byli oburzeni sposobem, w jakim proceduje się jedną z najważniejszych inwestycji w historii miasta. Wskazywali na pośpiech i brak możliwości dogłębnego zapoznania się z dokumentami.

– Jak tu było powiedziane, prace trwały rok. Bardzo żałuję, że odchodzimy od zwyczaju, by materiały przesyłać wcześniej, żebyśmy się mogli z tym zapoznać. Nie przypominam sobie również żadnej komisji w tym temacie; można było zrobić komisję sportu, komisję budżetu, pokazać konkretny projekt, wizualizację stadionu, czwartej trybuny, jak ona może wyglądać. No… nie było takich komisji, tylko mamy teraz prezentację. Ok… zasłońmy kurtynę milczenia – żalił się Grzegorz Olejniczak (KO-NZ)

Jak mówił Przemysław Juroszek (KO-NZ), mimo obietnic zapoznania się z materiałami, materiałów nie uzyskał. – Na dzień dzisiejszy ja nie dostałem żadnych danych. Była prezentacja, której radni obradujący zdalnie i mieszkańcy nie widzieli, tylko słyszeli, co było mówione. Pan prezydent Lewandowski wczoraj powiedział, że udostępni nam dane, niestety nie otrzymałem nic, a sprawdzałem dziś o godzinie 9:50. Prosiłem o odpowiedzi np. na pytanie, w jaki sposób będzie obsługiwany kredyt, na jakich jest warunkach… Jak widać nie zależy państwu na rozwianiu wątpliwości radnych – mówił radny Przemysław Juroszek.

Prezydent Zabrza dziwiła się tym pytaniom, bo w jej ocenie wiele na ten temat już mówiono, m.in. na sesji 24 maja. Jak sama mówiła, miała wrażenie, „jakbyśmy zaczynali całą historię od stworzenia świata”, a przecież stadion jest już w 2/3 gotowy, teraz będzie finalizowany. Na konkretne pytanie radnego odsyłała natomiast do skarbnika. – Myślę, że tak pan skarbnik, jak każdy z nas codziennie jest w pracy. Na takie pytania naprawdę można uzyskać odpowiedzi jednym telefonem – odpowiadała prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik.

Radni mieli też wątpliwości co do szacowanych kosztów budowy 4 trybuny. – Przypomniano kwestię tego, jak zaczęła się budowa stadionu. Ja tylko przypomnę, że radni wskazywali wówczas, że za 200 mln zł tego projektu, tego stadionu nie da się zrealizować. O tym mówił m.in. radny Urbańczyk, a mimo to państwo się upierali, że wybudują za 200 mln zł stadion. Okazało się, że za tę kwotę nie wybudowano nawet 2/3 stadionu. Dziś musimy się z tym samym tematem znowu mierzyć. Obawiam się, że ponownie te wyliczenia są niedoszacowane – mówił radny Juroszek.

W tej kwestii głos zabrała też Agnieszka Rupniewska (KO-NZ), która w obawie o powtórzenie błędów zacytowała fragmenty raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2015 roku. – Modernizację Stadionu Miejskiego w Zabrzu przygotowano nierzetelnie: urzędnicy nie znali wysokości niezbędnych nakładów finansowych, specjalnie powołana spółka nie nadzorowała odpowiednio terminowości prac, a wybrany model finansowania zamiast oszczędności przyniósł Miastu kłopoty. W konsekwencji zaniedbań Stadion nie został zmodernizowany w pierwotnie zaplanowanych terminach, a ostateczny, rzeczywisty koszt modernizacji obiektu był niemożliwy do określenia (…). W rezultacie, zlecając wykonanie dokumentacji projektowej, przyjęto maksymalny limit wydatków w kwocie 200 mln zł, który okazał się zaniżony o ponad 153 mln zł. Ponadto wybrana koncepcja architektoniczno-przestrzenna, która miała określić kształt i zakres modernizacji Stadionu, zawierała rozwiązania częściowo niezgodne z obowiązującymi przepisami prawa oraz wytycznymi FIFA i UEFA. – cytowała Rupniewska fragment raportu, który można przeczytać TUTAJ.

– Wyciągamy z dużego sprawozdania, czy dużego protokołu fragmenciki, które mają świadczyć o tym, czy dobrze czy źle… – odpowiadała na te obawy prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik.

Radny Grzegorz Lubowiecki (LZ) pytał m.in o to, w jaki sposób Spółka Stadion chce zwiększyć swoje dochody i jakie imprezy poza piłkarskimi mają być na stadionie organizowane. Zwrócono także uwagę, o czym mówił np. radny Adam Harasimowicz (KO-NZ), że większość mieszkańców nie jest zainteresowana Górnikiem Zabrze, a tym, żeby infrastruktura miejska była w lepszym stanie.

Kamil Żbikowski (LZ) natomiast mówił, że przy tej kwocie wkładu własnego (143 mln zł) można uzyskać nawet 85% dofinansowania z innych źródeł (np. rządowych), co dałoby nawet miliard złotych i w ten sposób rozwiązanie wielu miejskich problemów. – W kolejce czekają: wymiana źródeł ogrzewania, remonty budynków komunalnych, modernizacja infrastruktury drogowej – wyliczał Żbikowski.

Na to prezydent Zabrza zareagowała odnosząc się do słów koalicyjnego radnego Janusza Bieńka (SdZ), który wcześniej stwierdził, że radni opozycji przecież ciągle dopytywali i naciskali w kwestii dokończenia stadionu. – Zgadzam się tu z radnym Bieńkiem, który z jednej strony pokazał państwa niekonsekwencje, bo oczywiście gdybyśmy powiedzieli, że nie będziemy budowali stadionu, oczywiście podnieślibyście państwo larum, że nie budujemy – odpowiadała prezydent Zabrza i wskazywała dodatkowo, że przecież wiele miejskich inwestycji zostało zrealizowanych przy udziale dotacji zewnętrznych.

Ostatecznie radni Koalicji Obywatelskiej i Nowego Zabrza zbojkotowali głosowanie w tej sprawie, gdyż – jak mówili – nie uzyskali odpowiedzi na pytania, które z ich strony padły. Za uchwałą głosowało 13 radnych (Skuteczni dla Zabrza, PiS, Sebastian Dziębowski), a trzech było przeciwko (Lepsze Zabrze).

Nie czekaj, aż Facebook wyświetli Ci nasze treści!

Źródło: W Zabrzu
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇

Reklama