Wojny o las ciąg dalszy
fot. Piotr Antczak / W Zabrzu

Wojny o las ciąg dalszy

Zabrzańscy radni przyjęli 11 stycznia „rezolucję”, w której sprzeciwiają się nadmiernej wycince drzew w lasach na terenie miasta Zabrze oraz pozostałych gmin w zasięgu Nadleśnictwa Brynek. Dokument, który nie ma żadnej mocy wiążącej, a jest jedynie wyrażeniem stanowiska, poparli wszyscy radni za wyjątkiem radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Planowane wyłączenia energii elektrycznej i awarie – W Zabrzu

Przypomnijmy, społecznicy prowadzący stronę www.nadlesnictwobrynek.pl informowali, że nowy 10-letni Plan Urządzania Lasu zakłada zwiększenie wycinki drzew (etaty rębne) o 63% w stosunku do poprzedniego. To rozbudziło niepokój samorządowców, a nawet parlamentarzystów, którzy w tej sprawie interweniowali (piszemy o tym TUTAJ).

Już na grudniowej sesji radni Lepszego Zabrza przygotowali projekt uchwały/rezolucji, w której wyrażono sprzeciw wobec planowanego zwiększenia wycinki lasów. Projekt nie został jednak wprowadzony – 12 radnych chciało obradować nad projektem, 13 było przeciwnych.

We wtorek 11 stycznia m.in. w tej sprawie została zwołana sesja nadzwyczajna zabrzańskiej Rady. Był to ostatni dzień konsultacji społecznych ws. nowego Planu Urządzenia Lasu na lata 2022-2031 dla Nadleśnictwa Brynek

Podczas obrad gościła aktywistka Magdalena Gościniak, która w emocjonalnym wystąpieniu nakreśliła konsekwencje dla przyrody i rokitnickiego krajobrazu planowanej wycinki, a także podziękowała mieszkańcom, którzy licznie zaangażowali się w protest; w niedzielę 9 stycznia odbył się spacer Lasem Rokitnicko-Miechowickim, w którym udział wzięło blisko 100 osób, a pod petycją w tej sprawie podpisało się ponad 900 mieszkańców.

Przed głosowaniem nad rezolucją wyrażającą sprzeciw nadmiernej wycince odbyła się debata. Większość radnych wyraziła swoją aprobatę dla projektu uchwały. Radni Prawa i Sprawiedliwości Ferdynand Reiss i Grzegorz Turek pytali, jaki konkretnie obszar lasu zostanie wycięty i jaki to jest procent w stosunku do ogółu powierzchni, a także zwracali uwagę, że oprócz walorów przyrodniczych lasy są także przedsiębiorstwem.

– Nadleśnictwo Brynek, jakby nie było, jest też instytucją komercyjną w pewnym sensie, oczywiście ma swoją misję do spełnienia, natomiast muszą z czegoś żyć… Ja nie wiem, czy można zjeść ciastko i mieć ciastko (…) Oczywiście, trzeba w mądry sposób bronić zieleni w tym mieście i z tym się zgadzam – mówił radny Grzegorz Turek (PiS)

Na sesji nie było przedstawiciela nadleśnictwa, więc na pytania radnych PiSu odpowiadała zaangażowana w obronę lasu Magdalena Gościniak. Zwróciła uwagę, że przedstawiony do konsultacji społecznych Plan Urządzenia Lasu to pięciusetstronicowy elaborat napisany leśniczym żargonem, kompletnie niezrozumiałym dla „Kowalskiego”. Podała jednak liczby z dokumentu, dotyczące planowanej wycinki.

– Jeżeli państwo się zastanawiają, ile to jest 468 tys. m3, to wyobraźmy sobie taką kostkę metr x metr x metr, która zaczyna się w Zabrzu, a kończy się 19 km za Gdańskiem. Tak wygląda pozyskanie drewna planowane w ciągu najbliższych 10 lat z tak małego nadleśnictwa, jakim jest Nadleśnictwo Brynek. Owszem, to nie dotknie w jakimś katastrofalnym stopniu Zabrza, ale niestety zmieni charakter lasu rokitnickiego – mówiła aktywistka.

Radny Reiss naciskał, że wciąż nie uzyskał odpowiedzi na swoje pytania, a mianowicie jaką część planowanej wycinki stanowi powierzchnia miasta Zabrze, a także jaki areał w stosunku do całości zajmuje planowana wycinka.

Do debaty włączyła się radna Urszula Potyka (KO), która wyraziła zdziwienie i smutek, że w tym momencie zadawane są takie pytania przez radnych PiS. Przypomniała, że 3 stycznia odbyła się Komisja Ekologii, gdzie byli obecni przedstawiciele nadleśnictwa, a także radni PiS Grzegorz Turek i Adam Ilewski.

– Ja jestem zdziwiona, że panowie teraz zadajcie takie szczegółowe pytania. Nie wykorzystaliście tej możliwości, żeby poczytać, wejść na stronę Lasów Państwowych, zapytać gości, którzy tutaj byli. Mam nieodparte wrażenie, że chcecie usprawiedliwić swój głos na nie – mówiła radna Potyka.

Nasz portal chciał poznać stanowisko Nadleśnictwa Brynek i wysłaliśmy pytania na adres mailowy instytucji. Zapytaliśmy, w jakim zakresie ma zmienić się wycinka lasów w stosunku do poprzedniego planu i jak odnoszą się do informacji o zwiększonej o 63% wycince, przekazywanej przez społeczników.

– Zlecającym dokumentację Planu Urządzenia Lasu dla naszej jednostki na okres 2022-2031 jest Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. Nadleśnictwo Brynek jest wykonawcą ostatecznej dokumentacji, zatwierdzonej do realizacji przez Ministra właściwego ds. środowiska. Biorąc, co wyżej zaznaczono, prosimy o kierowanie wszelkich pytań ws. tworzonego obecnie projektu PUL do RDLP w Katowicach – odpisał nam Paweł Kaleta, Specjalista SL ds. urządzania lasu i gospodarki łowieckiej.

Przed głosowaniem nad rezolucją, którą poparło 20 radnych, 3 się wstrzymało (PiS) i 2 było przeciwnych (PiS) głos zabrał Joachim Wienchor (Skuteczni dla Zabrza).

– Chciałbym uświadomić państwu, że takie dojrzałe, wiekowe drzewo wytwarza więcej tlenu, niż drzewo młode. Wyobraźcie sobie, że 100-letni Buk produkuje tyle tlenu, co 1.700 drzew 10-letnich – obrazowo starał się przedstawić skutki wycinania dojrzałych drzew i zastępowania ich nowymi nasadzeniami radny Wienchor.

Zasięg terytorialny Nadleśnictwa Brynek obejmuje w części lub w całości grunty należące do następujących jednostek podziału administracyjnego kraju:

  • powiaty: Gliwicki, M. Gliwice, M. Zabrze, M. Bytom, Tarnogórski, Lubliniecki,
  • gminy miejskie: Tarnowskie Góry, Gliwice, Pyskowice, Lubliniec, Zabrze, Bytom, Radzionków,
  • gminy wiejskie: Tworóg, Krupski Młyn, Zbrosławice, Wielowieś.

źródło: https://www.nadlesnictwobrynek.pl/

Nie czekaj, aż Facebook wyświetli Ci nasze artykuły!

Źródło: W Zabrzu
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇

Reklama