Kto wywiezie śmieci? „Odpowiemy na piśmie”
fot. Piotr Antczak / zdjęcie poglądowe

Kto wywiezie śmieci? „Odpowiemy na piśmie”

Z końcem tego roku kończy się umowa na wywóz odpadów z firmą Alba. Do dziś nie wiadomo kto, a przede wszystkim za ile, będzie wywoził odpady w przyszłym roku. 

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Nawet 5 tys. zł kary za palenie w piecu węglowym. Ostatnie dni na wymianę

– Jesteśmy na etapie przetargu dotyczącego zagospodarowania/wywozu odpadów komunalnych z mieszkań i domków jednorodzinnych. Obecna umowa z firmą Alba trwa do końca roku. Przetarg, który został ogłoszony w listopadzie z terminem składania ofert do 10 grudnia został wydłużony do 17 grudnia, a następnie do 31 grudnia. Teraz firmy mogą składać oferty do końca roku, a umowa z firmą Alba też jest do końca roku, więc mam pytanie: jaki był powód wydłużenia czasu składania ofert? Czy było to spowodowane tym, że żadna firma się nie zgłosiła? To jest pierwsza kwestia. Druga jest taka – jeśli umowa z firmą Alba wygaśnie – czy toczą się jakieś rozmowy o przedłużenie jej z tzw. wolnej ręki? Dziś jest 20 grudnia, 11 dni przed wygaśnięciem umowy, mieszkańcy chcieliby wiedzieć, czy czeka ich poświąteczny, albo nawet noworoczny galimatias związany z wywozem odpadów komunalnych – pytał prezydent Zabrza Małgorzatę Mańkę-Szulik podczas poniedziałkowej sesji radny Grzegorz Lubowiecki (Lepsze Zabrze).

Składanie ofert przez firmy do przetargu, jak zauważył na ostatniej sesji Rady Miasta radny Grzegorz Lubowiecki, zostało wydłużone do końca tego roku. To rodzi co najmniej dwa potencjalne problemy. Po pierwsze – firmy, które będą uczestniczyć w przetargu, mają czas na odwołanie się od jego wyniku. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w 2020 roku, kiedy to miasto zrezygnowało z usług FCC i przyjęło nieco korzystniejszą finansowo ofertę firmy Alba. FCC jednak odwołało się od wyniku przetargu do Krajowej Izby odwoławczej, przez co jeszcze do końca września firma mogła świadczyć usługi po wyższej cenie, niż proponowała Alba (mimo tego, że odwołanie nie zostało uwzględnione).

Po drugie – w przypadku gdyby nie zgłosiła się żadna firma, trzeba będzie ratować sytuację umową z tzw. „wolnej ręki”, które zazwyczaj są droższe. Miejmy nadzieję, że nie grozi nam najgorszy scenariusz – drugi Neapol, który swego czasu tonął w odpadach.

Niestety odpowiedzi na swoje pytanie radny Lubowiecki się nie doczekał, podobnie jak inni radni, gdyż prezydent Zabrza oznajmiła, że na wszystkie pytania odpowie na piśmie. Tymczasem Wydział Gospodarowania Odpadami Komunalnymi zabrzańskiego Urzędu, do którego 21 grudnia wysłaliśmy w tej sprawie nasze pytania, również dyplomatycznie milczy – do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

Kto i za ile wywiezie w przyszłym roku zabrzańskie śmieci? To pytanie pozostaje otwarte, a czasu – jak wszyscy doskonale wiemy – zostało mało.

Nie czekaj, aż Facebook wyświetli Ci nasze artykuły!

Źródło: W Zabrzu
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇

Reklama