Szerokim echem, wręcz ogólnopolskim skandalem odbiła się rozmowa w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News pomiędzy red. Bogdanem Rymanowskim a dwoma lekarzami: prof. Andrzejem Falem i dr Katarzyną Ratkowską. Media mainstreamowe nie pozostawiły suchej nitki na redaktorze Rymanowskim, że do studia ws. szczepień przeciwko Covid-19 zaprosił… „antyszczepionkowca”.
Wygląda na to, że dyskusja na temat szczepień, dodajmy szczepień, które są ciągle badane (Pfizer ostateczne protokoły na temat skuteczności i bezpieczeństwa szczepień przeciwko Covid-19 ma przedstawić w grudniu 2023 roku – do sprawdzenia w ulotce TUTAJ – str. 19), nie jest dobrze odbierana przez środowiska lekarskie, ale także przez media. Kiedy pojawiają się głosy wątpliwości, również wśród lekarzy, od razu sypią się epitety typu „antyszczepionkowcy”, „heretycy” itd. Jest to od dawna znany i stosowany „numer” w niewygodnych dyskusjach, który opisał w swojej Erystce niejaki Artur Schopenhauer: zdyskredytować przeciwnika argumentami pozamerytorycznymi; obrazić, zrobić z niego oszołoma, np. „antyszczepa”.
CZYTAJ TEŻ: Przerwy w dostawie energii elektrycznej. Na jakich ulicach będą? – W Zabrzu
Zapraszam Państwa do obejrzenia bardzo ciekawej rozmowy, która dostępna jest TUTAJ. Dla tych, którzy nie mają ochoty tracić 20 minut, przedstawiamy najważniejsze kwestie poruszone przez dr Katarzynę Ratkowską, jej uwagi dotyczące walki z pandemią i riposty prof. Andrzeja Fala:
- Amantadyna a szczepienia. Redaktor Rymanowski przytoczył słowa ministra zdrowia i premiera, że czeka nas w sierpniu kolejna fala pandemii, a jedyną drogą jest tu wyszczepienie jak największej liczby ludzi. Dr Ratkowska odpowiedziała, że jej w jej ocenie należy zmienić strategię i skorzystać z od lat znanych leków – przy okazji jako kolejny lekarz zwróciła uwagę na skuteczność amantadyny, którą, jak mówiła, wyleczyła praktycznie wszystkich swoich pacjentów z Covid-19. Prof. Fal ripostował, że szczepienia są najlepszą opcją, odnosząc się również do nadchodzącej czwartej fali, a także argumentował, że wszystkie dotychczasowe pandemie były zakończone poprzez wprowadzanie masowych szczepień – największej zdobyczy medycyny. Stosowanie leków poza wskazaniami i przed zakończeniem badań klinicznych (np. amantadyny w leczeniu Covid-19) jest natomiast naruszeniem prawodawstwa.
- Amantadyna – beee, szczepionki – mniam, czyli deprecjonowanie amantadyny i lekarzy leczących nią Covid-19. Jak mówił red. Rymanowski, Rzecznik Praw Pacjenta wszczął postępowanie wobec dr Bodnara z Przemyśla (lekarz, który jako jeden z pierwszych zaczął leczyć ludzi w Polsce amantadyną) za… zbiorowe naruszenie praw pacjenta! Pytał, czy to w porządku, biorąc pod uwagę to, że pomógł wielu pacjentom. Prof. nie chciał odnosić się do tego, gdyż – jak powiedział – nie zna szczegółów.
- Szczepionka genetyczna działa inaczej niż „klasyczna szczepionka”. Klasyczne szczepionki działają na zasadzie wytworzenia odporności na skutek wniknięcia co najwyżej do krwiobiegu np. fragmentu wirusa; nasz układ odpornościowy wytwarza wtedy komórki obronne, które są w organizmie i gdy pojawi się właściwy wirus, niszczą go. Jak mówiła dr Ratkowska, preparaty genetyczne, które są stosowane jako szczepionki w zapobieganiu COVID-19 dużo głębiej ingerują w nasz organizm; część materiału genetycznego, jego kopia, która kopiuje białko kolca, dostaje się do wnętrza naszych komórek i tam zmusza je do produkcji białka Spike (białko kolca). Według dr Ratkowskiej są niezależne od koncernów farmaceutycznych badania, które pokazują, że to białko jest toksyczne i powoduje powikłania włącznie z nową chorobą, która nazywa się poszczepienna zakrzepica immunologiczna z trombocytopenią. Prof. Fal przyznał, że zakrzepica immunologiczna z trombocytopenią była odnotowywana po szczepieniach, ale wyłącznie szczepionkami wektorowymi (klasycznymi).
- Szczepienia są eksperymentem medycznym. Na pytanie red. Rymanowskiego, czy szczepionka jest niebezpieczna pomimo dopuszczenia jej do użytku przez światowe agencje medyczne, dr Ratkowska odpowiedziała, że szczepionki dopuszczono warunkowo i nie spełniają tych warunków. Pierwszym warunkiem jest „rzekomo” brak dostępnych leków i tutaj zwróciła uwagę na podwójne standardy: szczepionki są dopuszczane warunkowo, natomiast stare leki wykorzystywane przez lata w leczeniu innych schorzeń (amantadyna, iwermektyna) już na tej zasadzie dopuszczane do leczenia Covid-19 nie są. Drugim warunkiem jest bieżące opisywanie powikłań poszczepiennych. Dr Ratkowska zaznaczyła, że stosowanie szczepionek przeciwko Covid-19 jest eksperymentem medycznym i tu przytoczyła fakt, że ostateczne protokoły ze skuteczności i bezpieczeństwa szczepień szczepionką firmy Pfizer zostaną przedstawione w grudniu 2023 roku. Prof. Fal kontrargumentował, że wszystkie dopuszczone szczepionki zakończyły się badaniami 3 fazy w kontekście skuteczności i bezpieczeństwa, a to, co trwa w tej chwili, jest oceną trwałości efektu, czyli jak długo szczepionka chroni przed wirusem. No to odnieśmy to do tego, co pisze sam producent szczepionki Comirnaty (Pfizer) w ulotce na stronie 19: „W celu potwierdzenia skuteczności i bezpieczeństwa stosowania produktu leczniczego Comirnaty, podmiot odpowiedzialny powinien przedłożyć raport końcowy z badania klinicznego dla randomizowanego, z grupą kontrolną otrzymującą placebo, prowadzonego metodą ślepej próby wobec obserwatora badania C4591001. Termin: grudzień 2023.” Prof. Fal dodał, że warunkowe dopuszczanie leków jest stosowane od dawna i robi się to wtedy, gdy szkodą dla zdrowia publicznego byłoby dalsze wstrzymywanie go. Są to leki najbardziej pilnowane i obserwowane podczas stosowania.
- Jak to z tą skutecznością szczepień? Podczas programu red. Rymanowski pytał, dlaczego w Wielkiej Brytanii pomimo powszechnych szczepień liczba zakażonych koronawirusem ciągle rośnie, a na Ukrainie, gdzie zaszczepiło się kilka procent ludzi, liczba zakażeń spadła niemal do zera! Prof. Andrzej Fal uzasadnił to stopniem wysokiego zurbanizowania Wielkiej Brytanii, a także występowaniem różnych wariantów wirusa, w tym Delta. Dr Katarzyna Ratkowska natomiast przytoczyła informacje podane przez wydział zdrowia publicznego Wielkiej Brytanii; 1. Jest 6 razy więcej zgonów wśród osób zaszczepionych, jeśli chodzi o obecne zakażenia. 2. 50% zakażeń to osoby zaszczepione 2 dawkami szczepionki.
Dane, na które powołuje się dr Ratkowska dotyczą zaszczepionych i niezaszczepionych osób, u których wykryto zakażenie wariantem Delta koronawirusa SARS-CoV-2. U zakażonych doszło do zgonu niezależnie od tego, czy przyczyną hospitalizacji był koronawirus. Dane te obejmują wszystkie takie zdarzenia, do jakich doszło w wyznaczonym czasie od stwierdzenia zakażenia – zwraca uwagę Stowarzyszenie Demagog.
„Naprzeciw błędnym wyliczeniom wychodzą ustalenia Public Health England, z których dowiadujemy się, że szczepionka od Pfizer-BioNTech jest skuteczna w 96 proc. – po dwóch dawkach – przeciw wariantowi Delta, a z kolei szczepionka od Oxford-AstraZeneca jest skuteczna w 92 proc. – również po dwóch dawkach – przeciw wariantowi Delta” – wskazano.
Zachęcamy do obejrzenia całej rozmowy TUTAJ.
Nie czekaj, aż Facebook wyświetli Ci nasze artykuły!
Źródło: Polsat News, W Zabrzu
Poślij artykuł dalej ⬇⬇⬇