44. rocznica stanu wojennego. Jaruzelski: Musicie nam pomóc, sami nie damy sobie rady
YouTube / screen

44. rocznica stanu wojennego. Jaruzelski: Musicie nam pomóc, sami nie damy sobie rady

13 grudnia mijają 44 lata od jednego z najbardziej dramatycznych momentów w powojennej historii Polski. O godzinie 6:00 rano generał Wojciech Jaruzelski, za pośrednictwem Polskiego Radia, poinformował obywateli o wprowadzeniu na terenie całego kraju stanu wojennego.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Rozbój w punkcie Lotto w Zabrzu! Policja publikuje nagranie

Faktyczne działania aparatu represji rozpoczęły się jednak już nocą z 12 na 13 grudnia. W ciągu kilku kolejnych dni zatrzymano około 5 tysięcy działaczy opozycyjnych, a w całym okresie obowiązywania stanu wojennego internowano ponad 10 tysięcy osób związanych z „Solidarnością”. Życie straciło około 40 osób, w tym dziewięciu górników z kopalni „Wujek”, którzy zginęli podczas brutalnej pacyfikacji strajku.

Do dziś powraca pytanie: czy wprowadzenie stanu wojennego było konieczne?

Sam generał Wojciech Jaruzelski przez lata utrzymywał, że decyzja ta była podyktowana realnym zagrożeniem zamachem stanu i przejęciem władzy przez „Solidarność”, co – jego zdaniem – mogło doprowadzić do interwencji wojsk radzieckich.

Wielu historyków kwestionuje jednak tę narrację. Z analiz prof. Antoniego Dudka, historyka Instytutu Pamięci Narodowej, wynika, że podczas spotkania z marszałkiem Wiktorem Kulikowem w nocy z 8 na 9 grudnia 1981 roku Jaruzelski nie tylko informował stronę radziecką o planach wprowadzenia stanu wojennego, ale wręcz zabiegał o militarne wsparcie ZSRR. Mówił wówczas m.in.:

„Strajki są dla nas najlepszym wariantem. Robotnicy pozostaną na miejscu. Będzie gorzej, jeśli wyjdą z zakładów pracy i zaczną dewastować komitety partyjne, organizować demonstracje uliczne itd. Gdyby to miało ogarnąć cały kraj, to wy (ZSRR) będziecie nam musieli pomóc. Sami nie damy sobie rady”.

Marszałek Kulikow miał jednak odpowiedzieć jednoznacznie, że „najpierw należy wykorzystać własne możliwości”.

Jak wynika z notatki opublikowanej w „Biuletynie IPN” nr 12 (107) z grudnia 2009 roku, zdaniem prof. Dudka strona radziecka nie dążyła do interwencji w Polsce, a Jaruzelski był tego świadomy. Mimo to od początku zabiegał o możliwość wsparcia militarnego ze strony ZSRR.

Podobne stanowisko prezentuje dr Kazimierz Miroszewski z Uniwersytetu Śląskiego. Historyk przyznaje, że choć teoretyczne ryzyko interwencji istniało – zwłaszcza że na terenie Polski stacjonowały wówczas wojska Armii Czerwonej – to było ono niewielkie. Związek Radziecki był w tym czasie poważnie zaangażowany w kosztowną i trwającą już dwa lata interwencję w Afganistanie, co znacząco ograniczało jego zdolność do podejmowania kolejnego konfliktu.

Tezę o braku konieczności wprowadzenia stanu wojennego podtrzymywał również prof. Zbigniew Brzeziński. Swoje wnioski opierał na odtajnionych dokumentach CIA, sporządzonych głównie na podstawie raportów pułkownika Ryszarda Kuklińskiego. Jak wskazywał, realne zagrożenie radzieckiej interwencji istniało, ale wcześniej – w grudniu 1980 roku.

Subskrybuj nasz kanał na YouTube! 👇

Reklama